Sowieckie wzorce Putina
Zbrodnie wojenne, propaganda, wywózki na Sybir. Rosja morduje jak za dawnych lat. Władimir Putin popełnia zbrodnie ludobójstwa, wzorując się na Leninie i Stalinie.
„Dyktator, który popełnia ludobójstwo” – takich słów o włodarzu Rosji użył prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Jest to najmocniejsze określenie względem drugiej strony od czasu, gdy ku radości całego świata umarł Józef Stalin.
Jeszcze w 2008 r. podczas wizyty w Moskwie Donalda Tuska, Władimir Putin miał powiedzieć, że rozstrzelanie polskich oficerów w Katyniu to była zbrodnia stalinowska, relacjonował ówczesny minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Niezależnie czy to była prawda czy jedynie wybieg ocieplający wizerunek, kilka lat później retoryka Kremla
zmieniła się o 180 stopni.
Moskwa nie tylko zaczęła wybielać zbrodnie stalinizmu, ale za największe historyczne nieszczęścia, w tym wybuch II wojny światowej zaczęli być obwiniani wrogowie zewnętrzni w tym Polska. Zlikwidowano stowarzyszenie Memoriał, dokumentujące zbrodnie Stalina na własnym narodzie.
Tę samą retorykę historyczną zaczęto stosować wobec Ukrainy w przeddzień ataku. Wybielanie stalinowskich zbrodni, pociągnęło za sobą stalinowską retorykę i propagandę. Ukraina to naziści, którzy zasługują na śmierć. W końcu Rosja zwróciła się przeciw swoim, rosyjskojęzycznym ziomkom – mordując ich tylko dlatego, że zamieszkują ukraińskie
ziemie, jak działo się to w Mariupolu i innych miastach.
Teraz propaganda Putina wypiera popełnione zbrodnie i oskarża Ukraińców o prowokacje. Na wczorajszej konferencji prasowej Aleksander Łukaszenka i Władimir Putin o masakrę cywilów w Buczy, którą popełnili znani z imienia i nazwiska rosyjscy żołdacy, oskarżyli… Wielką Brytanię. Według słów Łukaszenki mieli oni przeprowadzić operację specjalną, zdemaskowaną przez FSB. Wtórujący mu Putin dodał, że prezentowane zdjęcia cywilów w tym mieście są fałszywe, spreparowane a całość to inscenizacja.
Polityka Rosji od zawsze opierała się na trzech filarach: kłamstwie, zbrodni i rabunku. Kolejnym elementem opresji były tortury wobec więźniów, które stwierdzono na Ukrainie, oraz masowe wywózki wgłąb kraju. Po pobycie w obozach filtracyjnych, gdzie więźniowie są poddawani opresjom, wywozi się ich na Syberię, do Czeczenii czy Inguszetii. Według
różnych danych, z terenów okupowanych wywieziono już 700 tyś. osób, z czego 100 tyś. to dzieci.
Putin garściami czerpie ze stalinizmu i faszyzmu, z którym rzekomo walczy. Chce zniszczyć naród ukraiński a ludzi – eksterminować. Wysiedleni Ukraińcy będą szykanowani i stanowili obywateli drugie kategorii. Porwane dzieci trafią najpewniej do domów dziecka. Masowe groby, wraz z instruktarzami ich budowy, przenośne krematoria, to wszystko
przypomina koszmar komunizmu i II wojny światowej. Rosja nie wyrzekła się tych metod nigdy, a w epoce Władimira Putina zdaje się je pielęgnować i rozwijać.