Stabilizują się ceny surowców w krajach bałtyckich
Ceny energii spadły na Litwie i na Łotwie o 12 proc., spadają też ceny gazu. Rynki energii w krajach bałtyckich stabilizują się. Będzie to miało korzystny wpływ na inflację.
Pojawia się szansa, że ceny na Litwie, Łotwie i w Estonii w końcu przestaną rosnąć w szaleńczym tempie, jak to miało miejsce do tej pory. Wymienione kraje strefy euro borykają się od miesięcy z największą inflacją w Unii Europejskiej. Teraz pojawia się światełko w tunelu i szansa na uspokojenie nastrojów.
Podczas, gdy ceny energii na Litwie i na Łotwie spadały o 12 proc. na początku czerwca, w Estonii było to już 19 proc. Coraz więcej energii produkowane jest z energii odnawialnej, co wpływa pozytywnie na uniezależnienie się tych krajów od Rosji. Spadają też ceny gazu. W porównaniu z majem zeszłego roku, spadły one aż o 67 proc. Europejskie zapasy gazu są szacowane obecnie na poziomie ok. 70 proc.
Pomoc dla obywateli
Litewski rząd przedłużył pomoc publiczną dla gospodarstw domowych. Obywatele tego kraju mogą liczyć w drugim półroczu na hojne rekompensaty. Dotyczą one jednak tylko gazu ziemnego. Mimo spadku cen na światowych rynkach, regulator przewidział podwyżki dla lokalnych odbiorców. Dla mieszkańców krajów bałtyckich jest to szok cenowy, gdyż przez dekady byli przyzwyczajeni do niskich cen gazu kupowanego z Rosji.
Obywatele liczą też, ze w końcu zacznie spadać inflacja, przekraczająca momentami w tych krajach 20 proc. Jako główną przyczynę podawano właśnie horrendalne wzrosty rachunków za prąd, gaz i czynsze. Mocno też, bo aż o 1/4 rosły też ceny żywności. Nie zrekompensowało tego podniesienie płac. Wzrost cen hamuje też przedsiębiorczość. PKB wzrośnie w państwach bałtyckich nieznacznie. Poprawa wskaźników ekonomicznych spodziewana jest dopiero w przyszłym roku.
fot. twitter/Couleur