
Starcia azerbejdżańsko-armeńskie na przesmyku Sjunik
Podpisanie porozumienia pokojowego pomiędzy Armenią a Azerbejdżanem po zakończonej wojnie o Górski Karabach nie zakończyło napięć pomiędzy stronami, pomimo istnienia misji pokojowej w regionie konfliktu składającej się z Rosyjskich i Tureckich Mirotworców.
12 maja doszło do wkroczenia przez wojska azerbejdżańskie na odległość 3 kilometrów w głąb terytorium Armenii w okolicach jeziora Sew w regionie Sjunik. Jest to ważny strategicznie region położony pomiędzy terenami odzyskanymi przez Azerbejdżan w ostatniej wojnie a Nachiczewanem, eksklawą Azerbejdżanu graniczącą na zachodzie z Armenią oraz w pobliżu granicy z Iranem.
Granice de facto
Od rozpadu Związku Radzieckiego Armenia nie posiada oficjalnie wyznaczonych i uznanych granic z Azerbejdżanem. Istniejące de facto granice pomiędzy państwami zostały utrzymane w ramach istniejących podziałów pomiędzy republikami wchodzącymi w skład ZSRR w tym Azerbejdżańską Socjalistyczną Republiką Radziecką i Armeńską Socjalistyczną Republiką Radziecką.
Ofensywne działania Azerbejdżanu na tym kierunku mogą zagrozić nie tylko interesom Armenii ale również Rosji, która przy pomocy swoich sil pokojowych posiada pełną kontrolę nad tym terytorium Armenii, chociażby realizując warunki porozumienia dotyczące organizacji korytarza transportowego pomiędzy Azerbejdżanem a Nachiczewanem.
Niejednoznaczna reakcja Kremla
W wyniku wzmożenia napięć na pograniczu Armenii i Azerbejdżanu, wydaje się dziwnym brak jednoznacznej reakcji Rosji. Minister Spraw Zagranicznych Rosji Ławrow zwrócił jedynie uwagę na potrzebę zapobiegania dalszej eskalacji działań zbrojnych, bez potępienia działań ofensywnych Azerbejdżanu. Dla Rosji utrata kontroli na przesmyku Sjunik na rzecz Azerbejdżanu może być niekorzystna ze strategicznego punktu widzenia. W przypadku kontroli tego terytorium przez Baku skróciłaby się droga dostaw pomiędzy Turcją a Azerbejdżanem a oba państwa w przyszłości mogłyby planować wspólne projekty energetyczne, które mogłyby stanowić konkurencję dla Rosyjskich interesów w tym regionie.
Ograniczone działania Moskwy w kwestii obrony granic Armenii mogą wynikać ze strategii rosyjskiej, która jest prowadzona w celu usunięcia niewygodnego polityka jakim jest obecny Premier Armenii Nikol Paszynian, traktowany jako zwolennik zbliżenia z Zachodem. Utrata kolejnych terytoriów na rzecz Azerbejdżanu, już na terytorium Republiki Armenii, może prowadzić do odsunięcia Paszyniana od władzy i wybrania bardziej prorosyjskiego polityka przez społeczeństwo ormiańskie. Można założyć, że konfrontacyjne działania Azerbejdżanu są wkalkulowane w szersze porozumienie Turecko-Rosyjskie w regionie Kaukazu Południowego.
Fot. Twitter/MoD of Armenia