Trójmorze dzięki współpracy ze Skandynawią zyska dostęp do gazowych złóż Morza Północnego. Na przeciwległym biegunie grają Niemcy, którzy przyspieszają gazowy sojusz z Rosją.
Rozpoczęło się układanie rur gazociągu Baltic Pipe na dnie Bałtyku. Operację rozpoczyna statek Castorone u wybrzeży duńskiej wyspy Bornholm. Gazociąg będzie układany w kierunku północno-zachodnim. W projekcie będą uczestniczyły jeszcze inne jednostki – Castoro Sei oraz Castoro 10. Zespawane rury będą spuszczane za pomocą specjalnej rampy. Podmorska nitka będzie liczyła 275 km i zostanie ułożona do końca tego roku.
– Baltic Pipe jest inwestycją realizowaną krok za krokiem i w założonych terminach. Pogoda i inne okoliczności, na które nie mamy wpływu, bywają zmienne, ale my nie zwalniamy tempa i robimy swoje. Dziś Gaz-System rozpoczyna układanie podmorskiego odcinka, by cały projekt mógł być ukończony i uruchomiony z pełną przepustowością w 2022 roku. Baltic Pipe będzie wówczas jednym z głównych elementów, gwarantujących bezpieczeństwo energetyczne Polski – stwierdził Piotr Naimski, Pełnomocnik Rządu ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej.
Berlin zdeterminowany, by ukończyć NS2
Z kolei do niemieckiego regulatora wpłynął już wniosek o certyfikację spółki Nord Stream 2 AG jako operatora systemu przesyłowego. Jest to standardowy proces certyfikacji, który musi zyskać m.in. aprobatę Komisji Europejskiej i najpewniej takową dostanie. W ostatnim czasie widać determinację Berlina wobec finalizacji tego strategicznego projektu energetycznego, prowadzonego przy współpracy z Moskwą. Inwestycja zapewni dostęp do niebieskiego paliwa w perspektywie wzmożonego popytu na surowiec oraz potencjalnych zysków związanych z eksportem.
Dla Polski najważniejsza jest wiadomość, że mimo pojawiających się przeszkód, budowa Baltic Pipe idzie do przodu. Niewielkie perturbacje, spowodowane skargami ekologów, opóźniły prace, ale nie więcej niż o kwartał. Inwestycja będzie prawdopodobnie gotowa do czasu wygaśnięcia kontraktu jamalskiego w 2022 r. Sukcesywnie zwiększa się także liczba koncesji w Norwegii w posiadaniu państwowego monopolisty PGNiG. Polska będzie mogła także eksportować gaz do Słowacji i na Litwę, dzięki połączeniom interkonektorowym. Przepustowość gazociągu Baltic Pipe szacowana jest na 10 mld m3.
