Autor: Dr Tomasz Teluk

Trójmorze przygotowuje się na kryzys uchodźczy

Podziel się tym wpisem:

Państwa Europy Środkowo-Wschodniej są przygotowane na sytuację kryzysową, związaną z napływem uchodźców z terytorium Ukrainy, gdyby ten kraj został zaatakowany przez Rosję.

Łotwa przygotowuje się z do rozwiązania problemu, wspólnie z władzami Unii Europejskiej. – W przypadku wybuchu wojny na Ukrainie, Łotwa i jej europejscy partnerzy znajdą rozwiązanie problemu uchodźców – powiedział premier Krisjanis Karins z partii Nowa Jedność w wywiadzie dla Łotewskiego Radia.

Łotysze są wyrozumiali w tej kwestii i liczą na współpracę z UE i NATO. Jednak wciąż liczą na pokojowe rozwiązanie konfliktu na Wschodzie, który w razie wybuchu, mocno skomplikowałby i tak napiętą sytuację w regionie. Już teraz widać zwiększoną częstotliwość kontaktów między poszczególnymi krajami i większą integrację wokół tej konkretnej sprawy.

Jednak największa fala uchodźców z Ukrainy trafi prawdopodobnie do Polski.  – Jeśli Rosja jednak zaatakuje Ukrainę, to Europa, a szczególnie Polska, musi się przygotować na wielki kryzys uchodźczy – powiedział w rozmowie z Polsat News gen. Ben Hodges, były główny dowódca sił lądowych USA w Europie. Według generała duża ilość ludzi zostanie wysiedlonych i ruszy wszelkimi możliwymi sposobami na Zachód.

Obecnie nawet 7 milionów osób z ukraińskim paszportem przebywa poza ojczyzną. Polska jest krajem pierwszego wyboru dla miliona z nich. Według prognoz liczba ta może się podwoić w najbliższych pięciu lat, natomiast gdyby doszło do wybuchu wojny z Rosją, może stać się taka w ciągu kilku, kilkunastu miesięcy. Docelowa liczba migrantów z tego kierunku może także być kilkukrotnie wyższa od obecnych przewidywań.

Na falę uchodźców z Ukrainy przygotowują się także Słowacy i Czesi. Jednak nasi południowi sąsiedzi chcą uszczelnić granice i wysłać na nią dodatkowe oddziały policji i wojska. Oba kraje zapowiedziały współpracę w kwestii zabezpieczenia słowackiej granicy z Ukrainą. Wygląda więc na to, że obawiają się przyjęcia większej ilości ludzi.

Na pomoc Ukraińcy nie mogą raczej liczyć ze strony Węgier. Budapeszt ma pretensje do Kijowa o traktowanie mniejszości węgierskiej w tym kraju. Rząd Wiktora Orbana od 2018 r. blokuje też spotkania wysokiego szczebla komisji NATO-Ukraina i robi szerokie interesy z Rosją. – Szczerze powiedziałem moim kolegom z UE i NATO, że jeśli ukraińskie kierownictwo nie wycofa się ze swojej polityki, poważnie ograniczy to zdolność rządu węgierskiego do udzielenia jakiegokolwiek wsparcia Ukrainie, w tym w przypadku konfliktu z Rosją – powiedział ostatnio węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto w wywiadzie dla gazety „Magyar Nemzet”.

Skip to content