UE wspiera Mołdawię
Parlament Europejski uchwalił rezolucję wspierającą europejskie ambicje Mołdawii. Bruksela wyśle do tego kraju ekspertów ds. bezpieczeństwa, którzy będą pomagać w walce tego kraju o niezależność od Rosji.
Europosłowie wyrazili poparcie dla tego kraju dla przyszłego członkostwa w Unii. Naturalnie rezolucja jest tylko opinią i nie ma żadnej mocy sprawczej. Jednak jest wyrazem uznania dla wysiłków, które ponosi prezydent Maia Sandu i prodemokratyczny rząd w Kiszyniowie. Po złożeniu wniosku akcesyjnego w zeszłym roku, do końca 2023 r. powinny rozpocząć się rozmowy w tej sprawie.
Nie będzie to takie proste, bowiem reformy w tym kraju kuleją, w kraju wszechobecna jest korupcja, a niestabilność pogłębiają podziały społeczne i działalność rosyjskich agentów wpływu. Słabe państwo musi sobie radzić z szantażem energetycznym ze strony Moskwy oraz groźbami zbrojnej interwencji. W tym celu do Kiszyniowa zostanie wysłana misja cywilna, w której skład wejdą m.in. eksperci ds. bezpieczeństwa.
Misja może zostać wysłana już w maju. Delegacja będzie się składać z ok. 30 ekspertów z różnych dziedzin m.in. cyberbezpieczeństwa czy dezinformacji. Kraj musi wzmocnić swoją obronność i zwiększyć wydatki na ten cel. Nie będzie to łatwe w państwie, w którym łatwo zapłacić ludziom niewielkie pieniądze, aby demonstrowali przeciwko rządowi. Właśnie w ten sposób sytuację wykorzystuje Moskwa. Kreml destabilizuje Mołdawię przez prorosyjskich oligarchów.
Mołdawia może liczyć także na wsparcie Polski. Najbardziej jednak polega na Rumunii która pomogła przetrwać jej kryzys energetyczny. Miesiąc temu rumuński został uznany za język urzędowy na równi z mołdawskim. Z pewnością to krok strategiczny kraju, który chce raz na zawsze zerwać z Rosją i zjednoczyć się z europejskimi sąsiadami.
fot. twitter/@iamdenya_de