Zachód odrzuca scenariusz Rosji

Autor: Dr Tomasz Teluk
Podziel się tym wpisem:

Źródło zdjęcia: http://kremlin.ru/

Kreml licytuje wysoko i chce dyktować warunki krajom Trójmorza. Unia Europejska i NATO nie mogą pozwolić na odbudowanie moskiewskiej strefy wpływów na wzór ZSRR.

– Powinniśmy jasno powiedzieć Rosji, że nie ma żadnego prawa mówić partnerom NATO, jak powinni się zachowywać – oświadczyła niemiecka minister obrony Christine Lambrecht w ramach swojej pierwszej wizyty zagranicznej na Litwie. – Nie pójdziemy na kompromis w sprawie zasad, na których zbudowane jest bezpieczeństwo europejskie – oświadczyła wcześniej rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki.

Kraje NATO odebrały żądania Rosji jako próbę podziału Sojuszu Północnoatlantyckiego na państwa lepsze i gorsze oraz osłabienie obronności Sojuszu, szczególnie w Europie Środkowo-Wschodniej. Ewentualna zgoda na propozycje Kremla oznaczałaby także stopniowe wycofanie się Amerykanów z zaangażowania się w bezpieczeństwo Starego Kontynentu.

W piątek MSZ Rosji opublikowało projekt traktatów między Federacją Rosyjską a Stanami Zjednoczonymi oraz projekt ramowej umowy Rosja-NATO. Projekt traktatu z USA zawiera 8 punktów, w tym p. 4, w którym czytamy, że USA mają zobowiązać się do wykluczenia rozszerzenia NATO o nowe państwa, które należały kiedyś do ZSRR. Chodzi oczywiście o republiki kaukaskie oraz Ukrainę czy Mołdawię.

W kolejnych punktach stoi, że Amerykanie nie będą tworzyli baz wojskowych i rozlokowywali swoich wojsk na terytoriach należących ongiś do radzieckiej strefy wpływów. Oznaczałoby to wycofanie się USA ze wschodniej flanki NATO i rezygnację np. z budowy tarczy antyrakietowej w Polsce czy Rumunii.

W podobnym tonie utrzymana jest potencjalna umowa z NATO. Sojusz ma zrezygnować z wszelkiej aktywności wojskowej w państwach Trójmorza, Zakaukazia i Azji Centralnej. Ma przyjąć postawę wycofującą się i oddającą pola wpływom Rosji. Moskwa chce także, aby nie rozlokowywać rakiet średniego i krótkiego zasięgu oraz broni jądrowej w państwach trzecich.

W sobotę z kolei Rosja oświadczyła, że wycofuje się z Traktatu o otwartych przestworzach. W myśl tej międzynarodowej umowy możliwe było odbywanie lotów obserwacyjnych nad terytorium państw-sygnatariuszy. Rok temu umowę opuściły USA. Obie strony oskarżały się o łamanie zapisów porozumienia. Rosja uniemożliwiała prowadzenia takich misji nad Czeczenią i Obwodem Kaliningradzkim.

Izolacja Rosji

Co teraz zrobi Kreml? Rosja licytowała wysoko, nie spodziewając się raczej, że Zachód przestraszy się jej gróźb i będzie działał pod dyktando Władimira Putina. Rosja przegrywa walkę konkurencyjną na arenie globalnej i ostentacyjnie pokazuje swoją słabość, będąc zdolną wywierać wpływ na politykę zagraniczną tylko czołgami i groźbą wojny. To może obrócić się przeciwko niej.

Rosja opuszcza ramy wolnego świata i pogrąża się w izolacji. Czy będzie to tak mocna izolacja jak za czasów ZSRR przekonamy się wkrótce. Nikt w Moskwie zapewne nie przypuszcza, że USA zrezygnują z roli globalnego hegemona i podzielą się wpływami na świecie ze słabym Kremlem. Propozycja osłabienia NATO, izolacji Ukrainy czy odbudowania rosyjskiej strefy wpływów w Trójmorzu to wręcz propozycja kroku wstecz i powrotu do czasów sowieckich.

Skip to content