
Zapad 2021: NATO obawia się prowokacji
Białoruskie oddziały mogą wejść kilka kilometrów w głąb terytorium Litwy, podczas zbliżających się manewrów Zapad 2021 – wynika z informacji wywiadowczych.
Rosyjsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe rozpoczynają się już 10 września i potrwają tydzień. Według informacji polskiego wywiadu, jest możliwe, że będzie testowana gotowość obronna NATO. Niewykluczone, że białoruskie oddziały mogą nieprzypadkowo wtargnąć na terytorium Litwy.
Na zagrożenie zwrócił uwagę minister spraw zagranicznych Łotwy. – Jest kryzys graniczny, będą duże ćwiczenia wojskowe odbywające się na granicach państw NATO, jest również zwiększona obecność po naszej stronie, po stronie litewskiej, estońskiej, polskiej straży granicznej i formacji wojskowych. To oczywiście zwiększa możliwość wystąpienia incydentów – powiedział pełniący funkcję szefa MSZ Edgars Rinkieviczs.
Testowanie NATO
Białorusini mogą wówczas tłumaczyć się błędami i przypadkiem. Faktycznie chodzi jednak o sprawdzenie jak zareaguje Sojusz Północnoatlantycki. Łukaszenka co prawda będzie mógł liczyć na wsparcie Władimira Putina, ale pogrzebie to jednak jego szanse na unormowanie stosunków z Zachodem i przyspieszy wchłonięcie Białorusi przez Rosję.
Białorusini i Rosjanie podczas Zapad 2021 przećwiczą obronę przed obcymi oddziałami na granicy. Faktycznie chodzi o Łotwę, Litwę i Polskę, skąd spodziewana jest agresja. Pretekstem miałoby być siłowe obalenie rządu w Mińsku i wywołanie wojny domowej na Białorusi. Wówczas w sukurs przychodzi Rosja, która stabilizuje sytuację.
Propaganda Kremla
Naturalnie tego typu scenariusz to science-fiction. Jest dokładną trawestacją tego, co na arenie międzynarodowej czyni Kreml. Owa propaganda trafia jednak na podatny grunt nie tylko na Białorusi czy w Rosji, ale także wszędzie tam, gdzie aktywna jest mniejszość rosyjska, czyli w państwach bałtyckich.
Manewry rozpoczęły się już w końcu sierpnia wstępnymi ćwiczeniami wojsk łącznościowych. W całym przedsięwzięciu weźmie udział aż 200 tys. żołnierzy, 80 samolotów i śmigłowców, 290 czołgów oraz 15 okrętów. W pobliżu granicy z Polską zostanie wysłanych 12,8 tys. Żołnierzy, w tym 2,5 tys. Rosjan.
Stawia to NATO w stan najwyższej gotowości, tak aby sprawnie odpowiedzieć na każdą ewentualną prowokację i próbę naruszenia stabilności w północnym regionie Trójmorza.