Autor: Oleksandr Szewczenko

Zełeński powiedział, które państwa mogą zostać gwarantami bezpieczeństwa Ukrainy

Podziel się tym wpisem:

Prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Włochy i Turcja są gotowe zostać gwarantami bezpieczeństwa Ukrainy, ale nikt nie dał jeszcze ostatecznej odpowiedzi.

W rozmowie z ukraińskimi mediami internetowymi Zełeński powiedział: 

 „Nie mamy na razie tych, którzy pokazują, że są gotowi – nie mamy jeszcze sygnatariuszy, ale jest zgłoszenie – od Johnsona, z Wielkiej Brytanii, ze Stanów Zjednoczonych, z Włoch, z Turcji. Myślę, że osobno będzie z Unii Europejskiej.

Osobno rozmawiałem z Ursulą [przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen – przyp. red.], osobno z Charles’em Michelem [przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel – przyp. red.], Francją, Niemcami.

Pierwszą rundę negocjacji przeprowadzimy w gronie pięciu państw (Wielka Brytania, USA, Niemcy, Francja, Polska). Wtedy dołączą inne kraje.

Do tej pory nie otrzymałem potwierdzenia od innych. Ale pojawiają się trudne pytania o to, czego chcemy i co jesteśmy gotowi zapewnić” [1].

Alternatywa dla NATO

Odpowiedź Zełeńskiego wygląda na dość pojemną i niekonkretną, można więc przypuścić, że są rozważane różne warianty podpisania ugody co do gwarancji bezpieczeństwa Ukrainy. Na razie można stwierdzić, że szukanie formatu ugody międzynarodowej oznacza, że Ukraina poszukuje alternatywy dla wstąpienia do NATO. Doradcy Biura Prezydenta Ukrainy już nie raz mówili, że skoro NATO w tym momencie nie chce przyjąć Ukrainy, potrzebna jest alternatywa. Jeśli jednak Ukraina będzie zmuszona do rezygnacji z przystąpienia do NATO – będzie to nie tylko jej porażka, ale całej Europy, gdyż będzie to oznaczało, że Rosja drogą wojskową może osiągnąć własne cele geopolityczne. Taki precedens oznacza długofalowe niebezpieczeństwo nie tylko dla Ukrainy i innych państw przestrzeni postradzieckiej, ale również dla państw EuropyŚrodkowo-Wschodniej. Warto pamiętać, że przed wojną Rosja przedstawiała Stanom Zjednoczonym propozycje co do własnych gwarancji bezpieczeństwa. Wśród wymogów Rosji było cofnięcie NATO w granice z 1997 roku. To oznacza, że jeśli teraz Rosja drogą wojskową wymusi na Ukrainie rezygnację z wstąpienia do NATO, kolejnym wymogiem Rosji może być wyjście z NATO co najmniej Polski, Litwy, Łotwy i Estonii (państw graniczących z Rosją). 

Dlatego w interesie bezpieczeństwa całej Europy jest niedopuszczenie do tego, żeby jakiekolwiek żądania Rosji zostały spełnione w wyniku agresji wojskowej przeciw Ukrainie. 

Tym nie mniej, póki nie ma faktycznego postępu w sprawie przystąpienia Ukrainy do NATO, władze ukraińskie wypracowują wielostronną umowę, która mogłaby stać się gwarancją bezpieczeństwa Ukrainy. 

Nie dopuścić do drugiego memorandum budapeszteńskiego

Ukraina ma już bolesne doświadczenie międzynarodowej ugody, która miała gwarantować bezpieczeństwo tego państwa. Chodzi o memorandum podpisane w Budapeszcie w roku 1994. Zgodnie z tym dokumentem, Ukraina stała się pierwszym państwem w świecie, które dobrowolnie zrezygnowało z broni nuklearnej. W tymże dokumencie Wielka Brytania, USA i Rosja gwarantowały integralność terytorialną i respektowanie niepodległości Ukrainy. W tym dokumencie nie określono jednak mechanizmów zabezpieczenia integralności teratorialnej i niepodległości Ukrainy. Dlatego właśnie w roku 2014 ta umowa mogła zostać brutalnie zerwana przez Federację Rosyjską. 

Biorąc pod uwagę to doświadczenie, Ukraina przedstawiła podstawowe zasady, na których ma się opierać nowa umowa: 

  • Ukraina potrzebuje gwarancji bezpieczeństwa ostrzejszych niż artykuł 5 NATO.
  • Gwarancje muszą mieć formę umowy, która zostanie podpisana i ratyfikowana przez wszystkie państwa.
  • Mechanizm gwarancji: w przypadku jakiejkolwiek agresji na Ukrainę, w ciągu trzech dni muszą odbyć się konsultacje, po których państwa gwarantujące dotrzymanie tej umowy muszą udzielić pomocy wojskowej Ukrainie w postaci sił zbrojnych, broni, zamknąć przestrzeń powietrzną.
  • Żadne państwo będące gwarantem nie będzie sprzeciwiać się przystąpieniu Ukrainy do UE ani popierać sprzeciwu.
  • Ukraina musi uzyskać poparcie społeczne dla proponowanego rozwiązania.

Najważniejsza różnica tej ugody w porównaniu z memoradum 1994 roku polega na tym, że Ukraina proponuje konkretne mechanizmy, które mają zadziałać w przypadku tej ugody. Te mechanizmy mają być dokładnie sfromułowane i mają mieć charakter obowiązkowy dla państw-sygnatariuszy. To jednak nakłada na nie realne obowiązki, które nie każde państwo może podjąć. Dlatego właśnie kwestia tego, kto będzie gotów podpisać taką umowę, jest szczególnie istotna. 

Państwa wymienione przez Zełeńskiego

Wołodymyr Zełeński powiedział, że są cztery państwa które zgłosiły gotowość podpisania podobnej umowę. 

Wielka Brytania. Rząd Borisa Johnsona oraz osobiście premier Wielkiej Brytanii demonstrują największe spośród państw Europy Zachodniej zdecydowanie w obronie Ukrainy. Johnson osobiście przyjeżdżał do Kijowa w czasie wojny, a jeszcze przed tym minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii zaproponowała ścisłą współpracę na osi Londyn−Warszawa−Kijów. Wzmacnianie państw Europy Wschodniej jest w interesie Londynu z punktu widzenia utrzymywania równowagi w Europie i niedopuszczenia do monopolu politycznego Niemiec na tym kontynencie. Dlatego udział Wielkiej Brytanii w podobnej umowie, jak i perspektywy ścisłej współpracy na osi Londyn−Warszawa−Kijów, wyglądają bardzo naturalnie i są w interesie zarówno Wielkiej Brytanii, jak i Europy Wschodniej. 

USA. Teoretyczny sukces Rosji może stać się nie tylko niebezpiecznym precedensem dla bezpieczeństwa Europy, ale również dużym ciosem dla Stanów Zjednoczonych w globalnej rywalizacji z Chinami. Poza tym, ewentualne osiągnięcie sukcesu Rosji drogą militarną może stać się początkiem wielu podobnych konfliktów na całym świecie, zaczynając od możliwej agresji militarnej Chin przeciw Taiwanowi. Dlatego dla USA ważne jest by pokazać, że państwo to pozostaje supermocarstwem, które utrzymuje światowy porządek. Bycie gwarantem bezpieczeństwa Ukrainy może być do tego dobrą okazją. 

Włochy. Zaangażowanie Włoch w kwestię bezpieczeństwa Europy Wschodniej może wyglądać na nietypowe. Jednak po rozpoczęciu wojny Włochy dość aktywnie działają na rzecz osłabienia Rosji. Oprócz wspierania sankcji przeciw Rosji oraz dostaw broni Ukrainie, Włochy zamknęły wszystkie swoje porty dla statków rosyjskich oraz podpisały nową umowę gazową z Algierią, żeby zmniejszyć energetyczną zależność od Rosji. W interesie Włoch jest m.in. zmniejszenie roli Rosji w wojnie w Syrii i zmniejszenie możliwości sprowokowania kolejnego kryzysu migracyjnego z południa. Wraz z Turcją Włochy mogą stworzyć mocny antyrosyjski front dyplomatyczny na południu Europy, który będzie miał również duży wpływ na region Bałkan. 

Turcja. Dla historii Turcji niezwykłe znaczenie ma Krym oraz Tatarzy krymscy, dlatego państwo to nigdy nie zrezygnuje ze wsparcia tego narodu, co Turcja pokazuje, zajmując stanowcze stanowisko podczas wojny rosyjsko-ukraińskiej. Poza tym, ewentualne rozszerzenie rosyjskich wpływów na Morzu Czarnym, do czego dąży Putin, jest sprzeczne z interesem narodowym Turcji, która chce zachowania równowagi w tym regionie. 

Brak formatu normandzkiego 

Ciekawie, że wśród możliwych gwarantów Zełeński nie wymienił Francji i Niemiec – państw, które wraz z Ukrainą i Rosją tworzyły format normandzki. Miał on zapewnić pokój w Donbasie, jednak te wieloletnie próby skończyły się całkowitą klęską – w tym przez bierność zachodnich partnerów Ukrainy. Zełeński powiedział, że Francja i Niemcy mogą przystąpić do negocjowania umowy, ale nie wymienił ich wśród państw, które okazują gotowość podpisania tej umowy. Zresztą, po doświadczeniu formatu normandzkiego Ukraina niekoniecznie będzie chętna, żeby Francja i Niemcy dołączyły się do nowej umowy, ale powstaje tu kolejny problem. Viktor Orban po kolejnym zwycięstwie jego partii w wyborach zaproponował spotkanie w formacie normandzkim w Budapeszcie. Oznaczać to może, że to Rosja domaga się negocjacji w formacie normandzkim i nie zgodzi się na żaden inny format negocjacji. W takim przypadku, umowa o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy byłaby podpisana bez zgody Rosji, ale to z kolei może oznaczać bezpośrednie wtrącenie się NATO w wojnę ukraińsko-rosyjską. W tej sytuacji Europa musi znaleźć rozwiązanie, które najbardziej odpowiadałoby światowi demokratycznemu. Warto jednak rozumieć, że w obecnej sytuacji geopolitycznej nie uda się już uniknąć ryzyka.  

[1]  Зеленський назвав імовірних гарантів безпеки України – https://www.pravda.com.ua/news/2022/04/16/7340067/ 

Skip to content