Czeski dziennik o przekopie Mierzei Wiślanej: mały Kanał Sueski
Dziennik „Lidové noviny” pisze o polskim projekcie połączenia Zalewu Wiślanego i Zatoki Gdańskiej. Inwestycję określa mianem przełomowej i porównuje jej znaczenie do budowy Kanału Sueskiego.
Gazeta zauważa, że u podstaw decyzji o przekopie leżą racje polityczne i ekonomiczne. „Realizowany projekt postrzegany jest w Polsce przede wszystkim jako strategiczne zabezpieczenie przed nieprzewidywalnym wschodnim sąsiadem” – pisze autor tekstu.
„Warszawa nie chce znaleźć się w sytuacji, w której Rosjanie mogą blokować polskie statki w przypadku zaostrzenia i tak już niezbyt ciepłych stosunków. Z praktycznego punktu widzenia Polacy przekonują, że droga wodna z Elbląga na otwarty Bałtyk jest znacznie skrócona – statki zaoszczędzą prawie 100 kilometrów i około 9 godzin żeglugi” – czytamy.
Nie wszyscy popierają inwestycję
Gazeta zauważa, że inwestycja nie odbywa się bez problemów, bowiem protestują nie tylko Rosjanie, ale także ekolodzy. Według Czechów narracja Moskwy i radykalnych grup ekologicznych jest w pewnych punktach zbieżna. Nie podoba im się sztuczna wyspa, zaburzenie siedlisk ptactwa wodnego i możliwe zmiany w składzie gatunkowym ryb Zalewu Wiślanego.
Inwestycja jest też przedmiotem intensywnej debaty publicznej wewnątrz kraju, pisze dziennik. „Rząd Liberalnej Platformy Obywatelskiej pod rządami byłego premiera Donalda Tuska chciał zatrzymać projekt na etapie przygotowań, ze względu na wysokie koszty, ale po dojściu do władzy Konserwatywnego Prawa i Sprawiedliwości (PiS) w 2015 roku nastąpiła zmiana i jest teraz prawie pewien, że kanał zostanie ukończony. Zdaniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego droga wodna »przyczyni się do uczynienia Polski suwerennym państwem«” – czytamy w tekście.
Fot. Adam Guz/Kancelaria Prezesa Rady Ministrów