Unijny pakiet Fit for 55 i wzrost ceny uprawnień do emisji CO2 mogą spowodować przeniesienie naszego przemysłu poza granice Polski – stwierdziła kierownik zespołu energii i klimatu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) Magdalena Maj w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Ekspertka dodała ponadto, że obecnie energochłonność i emisyjność polskiego przemysłu jest zdecydowanie wyższa niż średnia w Unii Europejskiej.
Duża emisyjność Polski
Kierownik zespołu energii i klimatu PIE zauważyła konieczność zmian w polskim miksie energetycznym. Bez tego konkurencyjność tutejszego przemysłu szybko zmaleje. – Dzięki kosztom zatrudnienia Polska miała dobrą pozycję w regionie. Musimy dokonać zmian zarówno w miksie, jak i efektywności energetycznej – wyjaśniła ekonomistka.
– Koszty uprawnień do emisji dwutlenku węgla już wzrastają. Pakiet Fit for 55 dodatkowo przewiduje w ciągu pięciu lat cofnięcie darmowych pozwoleń w większości branż – stwierdziła Magdalena Maj dla Polskiej Agencji Prasowej. – W związku z tym polski przemysł przeniesie się do krajów, gdzie emisyjność miksu energetycznego czy energochłonność jest zdecydowanie mniejsza. Ta ostatnia wartość jest dla Polski dwukrotnie większa, niż średnia Niemiec lub UE. Jako gospodarka emitujemy także 3 razy więcej CO2 – dodała.
Polska polityka klimatyczna
Magdalena Maj w rozmowie z PAP w kontekście wyzwań naszej polityki klimatycznej wspomniała również lata 90. i trudną sytuację gospodarczą Polski .
– Wtedy oderwaliśmy ścieżkę PKB od ścieżki emisji, co jest dobrym przykładem, że praca na rzecz poprawy jakości środowiska może mieć miejsce w czasie dynamicznego wzrostu gospodarczego. Od połowy lat 90. nasza gospodarka urosła ponad dwukrotnie, a emisje gazów cieplarnianych są cały czas w przybliżeniu na podobnym poziomie – oceniła specjalistka. – Od 2011 roku Polska zmniejszyła przecież emisje dwutlenku węgla o mniej więcej 33 proc. – podsumowała kierownik zespołu energii i klimatu Polskiego Instytutu Ekonomicznego.