
Liz Truss będzie kontynuatorką polityki Borisa Johnsona
Nowa premier brytyjskiego rządu będzie kontynuowała twardą politykę wobec Rosji swojego poprzednika. To dobra wiadomość dla krajów Trójmorza.
Państwa naszego regionu mogą być zadowolone z wyboru pani premier. Zaraz po objęciu urzędu zadzwoniła do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i zapewniła go o niezmiennym wsparciu. Zapowiedziała też, że tak szybko jak to możliwe uda się do Kijowa. — Premier powiedziała, że oczekuje na współpracę z prezydentem w nadchodzących tygodniach i miesiącach i z radością przyjęła zaproszenie do odwiedzenia prezydenta Zełenskiego na Ukrainie w najbliższym czasie — poinformowało Downing Street.
Wielka Brytania zapowiedziała politykę dalszych nacisków na Rosję i dostarczanie pomocy Ukrainie w wymiarze militarnym i finansowym. Premier Wielkiej Brytanii rozmawiała też z Joe Bidenem, szczególnie o wzajemnej współpracy w ramach NATO i AUKUS, czyli sojuszu z USA i Australią. Na razie Liz Truss musi się jednak skupić na przebudowie swojego rządu.
Polska zastosuje sprawdzone i bezpieczne technologie jądrowe
Była minister spraw zagranicznych już podczas kampanii o przywództwo w Partii Konserwatywnej, zapowiadała, że będzie kontynuatorką polityki Johnsona w kwestii Ukrainy i Trójmorza. — Jako premier będę – podobnie jak Boris Johnson – największym przyjacielem Ukrainy i całkowicie poświęcę się działaniom, które spowodują, że Putin poniesie klęskę na Ukrainie, a Rosja będzie mniej znaczyć — zapewniała. W tym wyścigu pokonała byłego ministra skarbu Rishiego Sunaka.
Zresztą dużego wsparcia Ukrainie udzielała także jako szefowa MSZ. Była w Kijowie tuż przed wybuchem wojny. Robiła dużo, aby wojna nie wybuchła, przygotowując jednocześnie swój kraj na najgorsze. Pod jej przywództwem służby zagraniczne Wielkiej Brytanii jednoznacznie sprzeciwiały się polityce ustępstw, prezentowanej przez Francję i Niemcy. — Nie zgadzam się z tą linią drogi wyjścia. Putin musi przegrać w Ukrainie, a my musimy zobaczyć jej przywróconą suwerenność i integralność terytorialną. W tej kwestii mówimy bardzo jasno — mówiła.
Krytykowała za spotkania z Putinem zarówno prezydenta Marcona jak i kanclerza Scholza. Następnie naciskała na wszystkie kraje UE, aby wspierały Ukrainę, jeśli chodzi o dostawy sprzętu i uzbrojenia. Brytyjczycy stali się liderami w dostarczaniu broni Ukrainie. Prowadzili też regularne szkolenia ukraińskiej armii. — Jeśli (prezydentowi Rosji Władimirowi) Putinowi uda się odnieść sukces, w Europie dojdzie do niewyobrażalnego cierpienia, a na całym świecie pojawią się straszliwe konsekwencje. Już nigdy nie będziemy mogli czuć się bezpiecznie. Broń ciężka, czołgi, samoloty – musimy głęboko sięgnąć do naszych zapasów, zwiększyć produkcję — ostrzegała.
Polska zastosuje sprawdzone i bezpieczne technologie jądrowe
Jej wizja była jasna: siła militarna, bezpieczeństwo gospodarcze i sojusze globalne. Dzięki temu Rosja będzie izolowana i niezdolna do pójścia dalej. Kraje Trójmorza znajdą w Wielkiej Brytanii sojusznika na najbliższe lata. To dobra wiadomość przede wszystkim dla Polski.
fot. twitter/@trussliz