Polityk tego ugrupowania, były minister spraw zagranicznych, Edgars Rinkēvičs zastąpił ustępującego z tego stanowiska Egilsa Levitsa.
Prezydenta kraju wybrał Sejm. Polityk miał poparcie szerokiej koalicji. Konkurował z biznesmenem Uldisem Pilensem oraz postępową aktywistką Eliną Pinto. Pilens miał poparcie opozycji, ale właściwie bez szans na wygraną. Z kolei Rinkēvičs jest osobą bardzo dobrze znaną w łotewskiej polityce, stojąc od 2011 na czele resortu spraw zagranicznych. Teraz będzie zaś urzędował w Zamku Ryskim.
Rozumie współczesne realia
Rinkēvičs dobrze rozumie współczesne realia. Jego priorytetami było dbanie o bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne kraju oraz pomoc walczącej Ukrainie. Prezydent Łotwy jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, ratyfikuje umowy międzynarodowe, nominuje kandydata na premiera oraz posiada uprawnienia legislacyjne – może składać projekty własnych ustaw.
Nowy prezydent jest politykiem rządzącej partii Nowa Jedność. Ma 50 lat, urodził się w nadmorskim kurorcie Jurmala. Studiował w Rydze i w Holandii. Potem pracował jako dziennikarz w Łotewskim Radio. Później zajął się politykiem pracując w MON i przedstawicielstwie NATO. Od 2014 r. Jest związany z partią Jedność.
Turcja wzmocni siły pokojowe w Kosowie
Jest najdłużej urzędującym szefem resortu spraw zagranicznych. Zaufanie społeczne zdobył dzięki twardemu stanowisku wobec Rosji. Jest mocno proeuropejski i pronatowski. W wyborach na prezydenta zdeklasował więc konkurentów, zdobywając 52 głosy na 100 możliwych. Prezydent Andrzej Duda złożył gratulacje swojemu odpowiednikowi i zaprosił go do złożenia wizyty w Polsce.
fot. twitter/@Latvian_MFA
