Polska staje się potęgą w transporcie morskim
Rosną wolumeny przeładunkowe w rodzimych portach morskich. Plany inwestycyjne są coraz bardziej ambitne.
W warunkach wojny na Ukrainie porty na Bałtyku stają się coraz ważniejsze dla bezpieczeństwa Europy Środkowo-Wschodniej. Dlatego planowane są kolejne inwestycje w tym regionie. Porty morskie notują coraz większe wolumeny obrotów. Litewska Kłajpeda kończy rok z przeładunkami rzędu 36 mln ton. Litwini notują ponad 20 proc. spadek obrotów w związku z utratą zleceń tranzytowych w wyniku wojny na Ukrainie i międzynarodowych sankcji. Wzrósł jednak przewóz ładunków kontenerowych. Przekroczył on milion kontenerów. Tempo wzrostu przewozu tego typu ładunków to 57 proc.
Baltic Hub z kolei obsłużył ponad 2 mln kontenerów. Gdański port przyjął 662 statków kontenerowych i prawie drugie tyle innych jednostek. Ładunki trafiły do 6860 pociągów i blisko 0,5 mln ciężarówek. Gdański terminal rozwija się w tempie ok. 10 proc. rocznie. Dlatego planuje się jego rozbudowę. Trzeci terminal powstanie do 2025 r., dzięki czemu port w Gdańsku będzie należał do największych w Europie. Jego zdolność przeładunkowa podwoi się.
Nowy terminal kontenerowy powstanie także w Świnoujściu i będzie służył także żegludze na Odrze. Terminal Szczecin-Świnoujscie to inwestycja rzędu 7 mld złotych, ale zyski z tego przedsięwzięcia będą znacznie większe. Ambitny projekt stara się zablokować rząd w Berlinie.