Polski rząd obserwuje węgierską politykę prorodzinną

Podziel się tym wpisem:

Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej w Polskim rządzie, przyznała niedawno, że jest „pod ogromnym wrażeniem” węgierskiej polityki prorodzinnej. Na antenie Polskiego Radia mówiła, że jest „w ścisłym kontakcie” ze swoją węgierską odpowiedniczką Katalin Novák. Wskazała, że polski rząd analizuje rozwiązania, jakie Węgry wprowadziły w kwestii mieszkalnictwa i podatków.

– Jestem pod ogromnym wrażeniem działań w ramach polityki prorodzinnej i tego, co udało się dotąd osiągnąć w tym zakresie na Węgrzech.(…) Szczególnie interesujące są dla nas rozwiązania, które na Węgrzech wpłynęły na wzrost liczby zawieranych małżeństw i spadek liczby rozwodów – mówiła cytowana przez Polską Agencję Prasową Marlena Maląg w rozmowie dla węgierskiego dziennika „Magyar Hirlap”.

W Programie 1 Polskiego Radia Maląg stwierdziła z kolei, że spotyka się z ministrami odpowiedzialnym za politykę prorodzinną państw Grupy Wyszehradzkiej. Wskazała, że działania rządu w Budapeszcie są obserwowane od dłuższego czasu.

Węgierskie pomysły

– Jakie rozwiązania w tej węgierskiej polityce przede wszystkim analizujemy? A więc polityka mieszkaniowa, między innymi niskooprocentowane kredyty, które są umarzane w zależności od liczby dzieci, które w małżeństwie się urodzą – mówiła polska minister. Za „ciekawe rozwiązania” uznała „świadczenia, które pozwalają, by dziadkowie przejmowali opiekę nad dziećmi w okresie od pierwszego do trzeciego roku życia, aby rodzice mogli dokonać wyboru, czy mama wraca do pracy”. – Ale też bardzo ważne są dofinansowania na przykład aut dla dużych rodzin, w polityce prorodzinnej węgierskiej to rozwiązanie się znalazło – zaznaczyła.

„Rodzina to inwestycja, nie koszt”

Minister podkreśliła, że nie oznacza to, że działania rządu Węgier będą bezpośrednio przenoszone na polski grunt. Wskazała, że w rozmowach z ministrami z Grupy Wyszehradzkiej wymieniane są doświadczenia i analizowany wpływ danych decyzji na podniesienie dzietności.

– Zaniechania w tej dziedzinie przez wiele lat spowodowały, że my dzisiaj musimy tak naprawdę bardzo dużo inwestować w rodzinę, bo to jest inwestycja, nie koszt – mówiła Marlena Maląg.

Źródła: Polskie Radio, Polska Agencja Prasowa

Skip to content