„Tagesspiegel”: kraje Grupy Wyszehradzkiej ważniejsze dla niemieckiej gospodarki niż Chiny
„Wszyscy mówią o Chinach, mało kto – o wschodnich sąsiadach Niemiec. Tzw. Wyszehradzka Czwórka – Polska, Czechy, Węgry i Słowacja – ma większy udział w handlu zagranicznym i odgrywa większą rolę niż Chiny w stabilizowaniu niemieckiej gospodarki w czasie koronakryzysu” – czytamy w niemieckim dzienniku „Der Tagesspiegel”.
Jak zaznacza autor artykułu, Christoph von Marschall, wymiana handlowa na linii Niemcy-V4 wyniosła w ubiegłym roku 286 mld euro, co stanowi 12,8 proc. tamtejszego handlu zagranicznego. W przypadku Chin jest to 212 mld euro (9,5 proc.).
„Bliskość geograficzna i powiązanie łańcuchów dostaw na rynku wewnętrznym UE mają silniejszy wpływ niż rozmiar rynku chińskiego” – zaznacza dziennik i przypomina, że w Chinach mieszka ok. 1,45 miliarda ludzi w porównaniu z 65 milionami obywateli krajów V4.
Polski „cud gospodarczy”
W artykule czytamy o polskim „cudzie gospodarczym”. Autor tekstu zaznacza, że w ciągu ponad 30 lat od transformacji ustrojowej i kilkunastu od wstąpienia do Unii Europejskiej gospodarka Polski rośnie z roku na rok. Na liście partnerów handlowych Niemiec, Polska jest już na piątym miejscu. Za nią są takie gospodarki, jak Rosja, Włochy czy Wielka Brytania.
– Polska jest stabilizatorem dla niemieckiej gospodarki w czasie koronakryzysu – mówi cytowany przez „Tagesspiegel” dyrektor Niemieckiej Izby Handlu Zagranicznego w Warszawie Lars Gutheil. Z kolei Adrian Stadnicki z Komisji Wschodniej Gospodarki Niemieckiej twierdzi, że polska gospodarka uniknęła głębokiej recesji związanej z pandemią, a krajowy przemysł „przeżywa boom”.
„Zielony Ład”, czyli szansa
Christoph von Marschall pisze, że polska transformacja energetyczna może być szansą dla niemieckich firm. Zaznacza, że wizerunek gospodarki zachodniego sąsiada Niemiec różni się od tego, który utrwalił się w zbiorowej świadomości, według którego jest ona „silnie uzależniona od węgla”. Zauważalny jest, jak czytamy w artykule, duży potencjał dla firm z Niemiec w takich dziedzinach jak cyfryzacja, e-mobilność czy sektor ochrony zdrowia.
Możliwości firmom zza Odry daje też transformacja energetyczna w Polsce, choćby w zakresie fotowoltaiki, morskich elektrowni wiatrowych, ale też modernizacja budynków mieszkalnych.
Handel Czechy-Niemcy
„Tagesspiegel” podkreśla również – rzadko zauważaną – rosnącą rolę Czech dla niemieckiej gospodarki. „Chociaż kraj ten ma zaledwie 10 milionów mieszkańców, zajmuje dziesiąte miejsce w niemieckim handlu zagranicznym z eksportem i importem wartymi 83 mld euro” – czytamy.
Jak wskazano, Czesi wyprzedzili już Hiszpanię pod względem siły nabywczej na mieszkańca. Jako główny element czeskiej gospodarki autor wskazuje produkcję samochodów, w której kraj zajmuje drugie miejsce na świecie w przeliczeniu na mieszkańca.
Węgry i Słowacja
Christoph von Marschall nie zapomina o wymianie handlowej z Węgrami i Słowacją. Ten pierwszy kraj, z 10 milionami mieszkańców, notuje wymianę handlową z Niemcami o wartości 52 mld euro (większą niż Rosja mająca 146 milionów mieszkańców.
Słowacy z kolei (5,5 miliona mieszkańców, łączna wymiana handlowa – 28 miliardów euro), mają obecnie dla niemieckiej gospodarki większe znaczenie niż np. Indie.
Źródła: Polska Agencja Prasowa, „Der Tagesspiegel”