UE nałożyła 12 pakiet sankcji na Rosję
Kraje należące do Unii Europejskiej nałożyły kolejny pakiet kar i ograniczeń na agresora. Rada UE przegłosowała zestaw przepisów gospodarczych wycelowanych w firmy i osoby prywatne.
W pakiecie znalazły się dobra luksusowe. Nie można od tej pory importować, przetwarzać lub transferować diamentów z Rosji. Zastosowane zostało także embargo na import rosyjskiego gazu LPG. Tutaj zastosowany jest roczny okres przejściowy. Do czarnej listy Rosja dopisała 12 przedsiębiorstw. Rozszerzono też restrykcje przeciw towarom i technologiom podwójnego zastosowania.
Na nowej liście znalazły się m.in. chemikalia, baterie litowe, termostaty, silniki i motory wykorzystywane w dronach, obrabiali i części do maszyn. Obowiązuje zakaz importu surówki hutniczej, drutów aluminiowych i miedzianych. Wszystkie te elementy można wykorzystywać w przemyśle zbrojeniowym. Łącznie to 140 nowych pozycji. Wartość embarga określa się na kilkadziesiąt miliardów euro.
Tymczasem rosyjska gospodarka kwitnie, a dziurawe sankcje nie są zbyt dotkliwe dla tamtejszego przemysłu. Firmy z Europy wykorzystują kraje ościenne do wysyłania w tym kierunku, a zakazane towary i tak trafiają na końcu do odbiorcy docelowego. Co chwile wychodzi na jaw, że europejskie firmy działają wbrew zaleceniom rządów i kierując się rachunkiem strat i zysków, omijają niekorzystne przepisy.
Holenderska prokuratura wszczęła ostatnio śledztwo wobec firmy ETW-Tekhnologika B.V., która wysyłała produkty obłożone embargiem o wartości milionów euro. Właścicielem przedsiębiorstwa okazał się rosyjski biznesmen Michaił Wołowik. Holenderska firma wysyłała swoje towary do Kazachstanu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy Hongkongu, ale na końcu trafiały one na rynek rosyjski.
Z kolei niemiecka prokuratura przeszukała siedzibę firmy WWSemicon, która jest podejrzana o dostarczanie Rosjanom komponentów elektroniki, wykorzystywanych do produkcji nowoczesnego uzbrojenia. Kreml bez problemu zaopatruje się więc w Europie mikroelektronikę, tranzystory, układy scalone czy mikroczipy. Firma wysłała swoje towary do Hongkongu, ale dla całej gospodarki niemieckiej widoczny jest skokowy wzrost handlu z krajami ościennymi Rosji.
fot. Obraz autorstwa ededchechine na Freepik