Według danych organizacji KNOMAD (Globalnego Partnerstwa Wymiany Wiedzy w Sferze Migracji i Rozwoju) w 2020 roku ukraińscy gastarbeiterzy przekazali z zagranicy do kraju przekazy pieniężne na sumę 13,7 miliarda dolarów.
Daje to Ukrainie pierwsze miejsce w Europie i Azji Środkowej oraz dziesiąte miejsce na świecie pod względem środków przetransferowanych przez emigrantów zarobkowych do ojczyzny.
W pierwszym z tych zestawień kolejne pozycje na liście zajęły: Rosja (8,8 mld dol.), Serbia (3,4 mld dol.), Uzbekistan (3,3 mld dol.) oraz Bułgaria (2,1 mld. dol.) – najwyżej sklasyfikowane na tej liście państwo Trójmorza i Unii Europejskiej.
Olbrzymie znaczenie przesyłanych kwot
Ekonomiści podkreślają, że pieniądze przysyłane zza granicy mają olbrzymie znaczenie dla utrzymania stabilności ukraińskiej gospodarki i kursu hrywny, ponieważ stanowią aż 10 proc. PKB Ukrainy.
Rok temu premier Denys Szmyhal chwalił się, że do kraju wróciły aż 2 miliony Ukraińców, którzy wcześniej wyjechali pracować za granicą. Z oficjalnych danych statystycznych wynika jednak, że w przeciągu 2020 roku liczba osób zatrudnionych na Ukrainie nie wzrosła bynajmniej o 2 miliony, lecz zmniejszyła się o 200 tysięcy. Zdaniem demografów, jeżeli sytuacja ekonomiczna na Ukrainie nie poprawi się w najbliższych latach, to czasowa migracja zarobkowa zamieni się w trwałą emigrację.
Źródło: expres.online