Węgierski wiceminister o „patriotycznej polityce gospodarczej” jako europejskiej konieczności

Podziel się tym wpisem:

Rząd węgierski dotrzymał swej obietnicy i stworzył tyle miejsc pracy, ile zniszczyła epidemia – powiedział w wywiadzie dla portalu VG.hu sekretarz stanu (wiceminister) ds. strategii gospodarczej i regulacji w Ministerstwie Innowacji i Technologii László György.

Liczba osób pracujących jest dziś bowiem większa o 800 niż rok temu. Jego zdaniem w przyszłym roku węgierska gospodarka osiągnie wzrost PKB między 4 a 6 proc.

László György wspomniał, że węgierski rząd wspomógł reorganizację rynku pracy, do której doszło z powodu pandemii. Zorganizowano np. bezpłatne szkolenia informatyczne dla ponad 40 tysięcy osób, głównie z branży turystycznej, hotelarskiej i gastronomicznej, które najmocniej dotknęły ograniczenia sanitarne. W ten sposób wykształcono pracowników dla rozrastającego się segmentu IT.

Polityk przypomniał też, że władze uruchomiły specjalne programy finansowe, oferujące na bardzo korzystnych warunkach kredyty, z których skorzystało wiele węgierskich firm. Łączna suma pożyczek wyniosła około 3 bilionów forintów.

„Wierzymy, że w partnerstwie z biznesem można osiągnąć historyczne sukcesy”

Innym projektem rządu jest Węgierski Program Multi, który wspiera małe i średnie przedsiębiorstwa, mające szansę zostać krajowymi czempionami. Jak mówi László György: „Nokia zaczynała siedemdziesiąt lat temu od produkowania kaloszy, a Samsung handlował suszonymi rybami i ziołami. Rozwój firmy zajmuje zazwyczaj dużo czasu. Jeśli z około pół setki wspieranych w ciągu ostatnich dwóch lat firm uda nam się wykreować dwóch lub trzech regionalnych czempionów, to będzie wielki sukces. Oczywiście nasze ambicje są znacznie większe, ponieważ wierzymy, że w partnerstwie z biznesem można osiągnąć znacznie więcej historycznych sukcesów”.

Zdaniem węgierskiego polityka, lekcją, którą Europejczycy powinni wyciągnąć z pandemii, jest uświadomienie sobie konieczności prowadzenia „patriotycznej polityki gospodarczej”. Chodzi o to, by nie przenosić produkcji na inne kontynenty, lecz starać się wytwarzać towary u siebie na miejscu. W przeciwnym razie przestaniemy być samowystarczalni w przypadku kryzysów, takich jak np. pandemiczny, gdy w pierwszym okresie zabrakło maseczek, gumowych rękawic, środków do dezynfekcji rąk czy respiratorów. „Mamy już w tym niezłe wyniki, np. naukowcy z NASA opracowali produkcję respiratora w 38 dni, a naszemu personelowi z Uniwersytetu Technologii i Ekonomii w Budapeszcie udało się to w 21 dni”, pochwalił się László György.

Skip to content