Kreml zwiększył swoje wysiłki na rzecz pozyskania do współpracy obywateli Litwy, Łotwy i Estonii – ostrzegają służby. Swoich agentów próbuje werbować także reżim białoruski.
Ostrzeżenie w tej sprawie wydał wydział Komunikacji Strategicznej Departamentu Bezpieczeństwa Państwowego Litwy. Ostrzegł on swoich obywateli przed podróżami na teren Rosji i Białorusi. Właśnie tam mogą spotkać ich przypadki nacisku ze strony wrogich służb specjalnych. Naraża to Litwinów na dodatkowe niebezpieczeństwo.
„Próbując werbować obywateli Litwy, wrogi wywiad działa bardziej aktywnie i agresywnie na terytorium ich kraju. Większość przypadków rekrutacji/szpiegostwa ujawnionych w ciągu ostatnich kilku lat to przykłady wywiadu z terytorium, to znaczy osoby, które zgodziły się współpracować z wrogim wywiadem, zostały zwerbowane podczas wizyty w Rosji lub na Białorusi. Należy zauważyć, że białoruskie służby wywiadowcze aktywnie współpracują z rosyjskim wywiadem i udzielają pomocy rosyjskim operacjom na Białorusi” – czytamy w komunikacie.
Estonia przeniesie sowieckie pomniki do muzeum
Kogo próbują pozyskać Rosjanie i Białorusini? Właściwie każdego, ale szczególnie przyglądają się przedsiębiorcom, urzędnikom, wojskowym, studentom, naukowcom i politykom czyli wszystkim tym, którzy mogą mieć dostęp do informacji niejawnych o znaczeniu strategicznym z dziedziny gospodarki, polityki czy obronności. Wywiad poszukuje osób, która mają jakiekolwiek osobiste związki z Moskwą czy Mińskiem.
Rekrutacja może mieć charakter dobrowolny lub przymusowy. Służby mogą początkowo odwoływać się do dobrowolności współpracy, aby potem przejść do elementów zastraszania bądź szantażu. Wykorzystując lokalną administrację, mogą straszyć pozbawieniem wolności, ograniczeniem podróżowania po kraju, bądź posiadaniem kompromitujących informacji na temat osoby. Podejrzenie powinno wzbudzić nadmierne zainteresowanie życiem osobistym w rozmowie, przekazywanie prezentów czy spełnianie przysług.
Departament Bezpieczeństwa Państwowego radzi w tym przypadku natychmiastowy kontakt z władzami. Sytuacja nasiliła się po tym jak Białoruś wprowadziła ruch bezwizowy dla obywateli Litwy, Łotwy i Polski. Jednak władze państw NATO odradzają podróż do tego kraju biorącego udział w agresji na Ukrainę.
Akcesja Szwecji i Finlandii do NATO. Co dalej?
Reżim Łukaszenki wciąż prowadzi operację hybrydową związaną z prowokowaniem kryzysu migracyjnego na swojej zachodniej granicy. Latem drastycznie zwiększył się napływ nielegalnych migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki. Według litewskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych białoruska straż graniczna wciąż bierze czynny udział w przerzucie migrantów. Większość przybywa z Rosji, więc akcja jest koordynowana przez oba wrogie państwa.
Litwini obawiają się wojny na Ukrainie i konsekwencji dla swojego kraju. Wielu stara się pomagać uchodźcom wojennym. Władze w Wilnie intensywnie wspierają Ukraińców. Tylko w sierpniu przeprowadzą 5 szkoleń wojskowych dla żołnierzy z tego kraju. Wyszkolonych zostanie 150 wojskowych. Głównie w zakresie posługiwania się nowoczesnym uzbrojeniem przekazywanym z Zachodu.
fot. twitter/@LithuaniaMFA