Pomorze Wschodnie na przełomie XIII i XIV wieku przechodziło przez trudny okres dziejowej zawieruchy związanej z licznymi problemami całej prowincji zagrożonej z dwóch stron przez niebezpiecznych sąsiadów. Gdańsk, który był już wówczas szybko rozwijającym się ośrodkiem handlowym szybko rósł na konkurenta znajdującego się w rękach Zakonu Elbląga. Niechęć szybko bogacących się mieszczan Gdańska do Krzyżaków i chęć dominowania tych ostatnich nad wielkim handlowym portem znalazła swój finał w tragedii z 13 XI 1308 roku.
Pomorze Wschodnie w XIII wieku
Na początku trzynastego wieku Pomorze Wschodnie znajdowało się pod władzą princepsów – książąt mających pełnić władzę zwierzchnią nad wszystkimi prowincjami kraju w trakcie rozbicia dzielnicowego. W 1210 roku prowincja ta została lennem króla Danii Waldemara, który zhołdował władającego tym rejonem księcia Mściwoja. Po ponad dwudziestu latach książę Świętopełk porzucił duńskich władców, a w latach trzydziestych uwolnił się także od władzy piastowskich princepsów. W drugiej połowie stulecia Pomorze znalazło się w potrzasku. Z zachodu zagrażali mu Brandenburczycy, a ze wschodu Zakon Krzyżacki. Sprzyjało to zacieśnianiu więzi między Pomorzem a nieodległą Wielkopolską. W 1282 roku gdański książę Mściwój II zapisał swoją dzielnicę w spadku księciu wielkopolskiemu Przemysłowi II. Gdy Mściwój zmarł w grudniu 1294 roku jego prowincja przeszła pod władanie księcia wielkopolskiego, a gdy ten koronował się na króla Polski stałą się na powrót częścią kraju. Jednak do stabilizacji Pomorza w granicach Polski droga była jeszcze daleka.
Krzyżacy
W 1305 roku Pomorze zostało w tajnym porozumieniu scedowane przez Wacława III na rzecz Brandenburgii w zamian za Miśnię. Gdy Łokietek podjął próby zjednoczenia kraju spotkał się, więc z zarzutami Brandenburczyków o zajmowanie ich własności. Osobną kwestią była niechęć Gdańszczan do osoby Łokietka, który w mieście faworyzował kupców z Lubeki, co budziło złość mieszkańców. Mieszkańcy wyczekiwali, więc wojsk brandenburskich podburzani przez lojalnych arystokratów z rodu Święców, wcześniej lojalnych poddanych Wacława. Pomorze wpadło w ręce Brandenburczyków. Lojalni wobec Łokietka poddani nie mogli się od niego doprosić pomocy militarnej. Przyszły król nakazał zwrócić się o pomoc militarną do Zakonu. W rezultacie Krzyżacy szybko wygnali wojska brandenburskie i zajęli Pomorze wraz z Gdańskiem. Wobec szybkiej ewakuacji Brandenburczyków dalsza obecność Krzyżaków nie była już potrzebna, ale dotychczasowi sojusznicy Gdańszczan postanowili przejąć kontrolę nad miastem i wymordowali przeciwników ich władzy. W masakrze z 13 XI zginęło od kilkuset do kilku tysięcy Gdańszczan – głównie polskiego pochodzenia, choć lokalne niemieckojęzyczne mieszczaństwo wcale nie było szczególnie dobrze nastawione do Krzyżaków, których postrzegali, jako zagrożenie w prowadzeniu przez miasto bałtyckich interesów.