Stefan Batory dość wyraziście wykazywał swoje zainteresowanie Polską i jej sprawami. Jego elekcja z 1575 roku nie była więc wydarzeniem całkowicie zaskakującym dla obserwatorów życia politycznego Rzeczpospolitej. Już w 1572 był wymieniany przez europejskich dyplomatów, jako potencjalny kandydat do polskiej korony. Gdy z Rzeczypospolitej uciekł Henryk Walezy szybko okazało się, że ambitny Siedmiogrodzianin chce oficjalnie zgłosić swoją kandydaturę do polskiego tronu. Jednocześnie dla ewentualnego zabezpieczenia przed Habsburgami oddał się pod opiekę sułtana w Konstantynopolu. Porta szybko zapewniła stronę polską, że Stefan cieszy się jej poparciem i zaufaniem. Ta rekomendacja nie wzbudziła jednak szczególnie dobrych odczuć wśród polskich elektorów.
Nastroje szlachty po rekomendacji Turcji
Dopiero spektakularny sukces Batorego w walce z buntownikami w Siedmiogrodzie spowodował, że znaczna część szlachty upatrywała w Batorym nadziei na ziszczenie się marzeń o królu wojowniku, który skutecznie odeprze wrogów zewnętrznych i pozwoli na poskromienie pewnej siebie magnaterii. Odwaga w walce z wrogami, spore środki, jakie Batory włożył w akcję promocyjną w Rzeczpospolitej i jego osobista determinacja sprawiły, że pod koniec lata 1575 roku był postrzegany przez szlachtę, jako bardzo atrakcyjny kandydat. Z pewnością jego upór i pieniądze osiągnęły lepszy skutek niż pogróżki, które wysyłał sułtan Murad III. Wielu podobało się także, że Batory w polityce zagranicznej Siedmiogrodu starał się o zapewnianie o swoich dobrych relacjach z Habsburgami i Rzeczpospolitą. Prowadził też działania wspierające zakon jezuicki, co imponowało najbardziej zagorzałym przeciwnikom protestantyzmu.
Podwójna elekcja 1575
Po ucieczce z Polski Walezego liczącą się kontrpropozycją dla popieranego przez Turcję Batorego była kandydatura cesarza Maksymiliana II Habsburga, którego kandydaturę udało się zresztą przeforsować części szlachty 12 XII 1575 roku. Osoba Maksymiliana była jednak tak niepopularna, że Janowi Zamoyskiemu udało się nakłonić elektorów do obwołania na króla 14 XII 1575 roku Batorego. Rozstrzygnięcie miało jednak dopiero nastąpić.