Kartka z kalendarza. 14 sierpnia – zdobycie Kijowa przez Bolesława Chrobrego
Wyprawa Bolesława Chrobrego na Ruś w 1018 roku była wielkim sukcesem militarnym walecznego księcia. Decyzja o wyruszeniu na wschód wymuszona była zmieniającą się tam sytuacją polityczną.
Władca Polski zdecydował się na zakończenie zmagań z Niemcami i zawarcie pokoju w Budziszynie. Ruszył na Kijów w obronie swojego zięcia i odniósł jeden ze swoich największych sukcesów wojskowych.
Przyczyny wyprawy do Kijowa
Po śmierci księcia kijowskiego Włodzimierza I z dynastii Rurykowiczów do władzy doszedł jego syn Światopełk. Młody władca już na początku swoich rządów zdecydował się zamordować swoich młodszych braci. Zamordowani mieli na imię Borys, Gleb i Światosław.
Masakrę przeżył tylko jeden z nich, Jarosław, zwany później Jarosławem I Mądrym. Wypowiedział on posłuszeństwo Światopełkowi i ruszył na niego z wojskiem. Wynik ich starcia pod Lubeczem w 1016 roku spowodował, że Światopełk musiał uciekać, aż do Brześcia, gdzie czekał na pomoc teścia.
Odsiecz z Polski
Bolesław Chrobry zaatakował Jarosława w akcie pomocy zięciowi. Rozbił wojska księcia pod Wołyniem już 22 VII i szybko poruszał się na wschód. W tym czasie Kijów był atakowany przez barbarzyńskie plemiona nomadów – Pieczyngów. Gdy mieszkańcy dowiedzieli się o nadchodzących wojskach Bolesława i Światopełka otworzyli przed nimi bramy i wpuścili ich do miasta.
Władca Polski tryumfował i z dumy wysłał z Kijowa poselstwa do obu cesarzy: rzymskiego Henryka II na zachodzie i bizantyjskiego Bazylego II na wschodzie. Nie znamy reakcji dworów obu cesarstw na powiadomienie ich władców o sukcesie Bolesława. Książe faktycznie panował nad miastem a Światopełk sprawiał tylko wrażenie dodatku do jego osoby. Stało się jasne, że po powrocie Polaków do domu Światopełk straci władzę. Z zazdrości o pozycję teścia miał wywołać przeciwko niemu powstanie w Kijowie.
Rozwścieczony Bolesław opuścił więc ten wspaniały gród i wrócił do Polski pozostawiając krnąbrnego księcia na pastwę losu. W rezultacie szybko stracił on władzę na rzecz Jarosława. Próbował wprawdzie jeszcze reagować i atakować brata z pomocą Pieczyngów, ale nie przyniosło mu to żadnych rezultatów. Bolesław nigdy już nie wstawił się za zięciem.