Kartka z kalendarza. 16 II 1933 – Mała Ententa

Autor: Dr Tomasz Sińczak
Podziel się tym wpisem:

Węgry nie pogodziły się ze skutkami I Wojny Światowej w związku, z czym uparcie dążyły do rewizji potrianońskich postanowień. Niepokoiło to sąsiadów Królestwa, którzy w zdecydowanej większości byli beneficjentami powersalskiego porządku europejskiego. Czechosłowacja, Jugosławia i Rumunia starały się koordynować swoje działania by zapobiec rewizjonistycznej polityce Węgier. Celem paktu podpisanego 16 II 1933 było też zapobieganie ewentualnemu powrotowi Habsburgów na tron w Wiedniu lub w Budapeszcie. W miarę jak perspektywa powrotu monarchii w Austrii oddalała się, a tron w Budapeszcie pozostawał nieobsadzony (Królestwo Węgier miało Regenta), cele Małej Ententy ewoluowały. Węgry z biegiem czasu coraz mocniej wiązały się z narodowo-socjalistyczną Rzeszą wyzwania, przed jakimi stawały państwa Małej Ententy stawały się trudniejsze. Sytuacja komplikowała się także ze względu na fakt, że  poza Węgrami poszczególni sygnatariusze paktu upatrywali zagrożeń z innych kierunków. Jugosławia obawiała się Włoch, Czechosłowacja III Rzeszy i Polski, a Rumunia widziała zagrożenie w Związku Sowieckim.

Mała Ententa – geneza

Mała Ententa byłą systemem sojuszy polityczno-wojskowych, który formalnie przypieczętował sojusze funkcjonujące już w Europie Środkowej i na Bałkanach: sojusz rumuńsko-czechosłowacki z 1921 roku, czechosłowacko-jugosłowiański z 1920 roku oraz jugosłowiańsko-rumuński. Sojusz z 16 II 1933 łączył wspólną deklaracją wszystkie trzy elementy tych sojuszy.

Odbiór zewnętrzny

            Przez mocarstwa europejskie ten system był postrzegany dość skrajnie. Francja i Anglia widziały w sojuszy możliwość oddziaływania na Bałkany i Europę Środkową. Paryż widział w Malej Entencie broń przeciwko Niemcom i Sowietom przeceniając możliwości wojskowe członków paktu.

             W Berlinie postrzegano go, jako francuską zabawkę złożoną ze słabych elementów i był on postrzegany przez nazistowską wierchuszkę, jako niestanowiący bezpośredniego zagrożenia dla interesów niemieckich. Ribbentrop z biegiem czasu dążył do tego by sojusz stawał się martwy – uzyskiwał ten cel stopniowym wiązaniem kolejnych państw Bałkanów z Berlinem. Dobrze widoczne było to zwłaszcza w przypadku Rumunii, która coraz szybciej orbitowała w stronę Rzeszy. Pakt uległ faktycznej erozji w momencie podpisania układu w Monachium w 1938 roku. Czechosłowacja przestała się liczyć dla pozostałych partnerów, jako sojusznik, a Zachód, jako wiarygodny gwarant bezpieczeństwa i partner do prowadzenia polityki. 

Skip to content