Kartka z kalendarza. 19 II – 10 III 1905 – Bitwa pod Mukdenem
„Mała wojna na końcu świata” miała wzmocnić carat i przynieść upragniony prestiż dla, trapionego wieloma bolączkami, Imperium Rosyjskiego. Szybko jednak okazało się, że „mała zwycięska wojenka” potrzebna do wzmocnienia tracącej popularność władzy, stała się źródłem nowych problemów i skompromitowała Rosję na arenie międzynarodowej. Bitwa pod Mukdenem trwała od 10 lutego do 19 marca 1905 roku. Bitwa między wojskami Imperium Rosyjskiego i Cesarstwa Japońskich była ostatnim wielkim starciem wojsk lądowych obu stron podczas tej wojny. Siły obu walczących stron łącznie przekroczyły liczbę pół miliona żołnierzy. Było to jedno z największych starć wojsk lądowych w tej części Eurazji w XX wieku. Rosja straciła w bitwie około dziesięciu tysięcy zabitych żołnierzy i blisko pięćdziesiąt tysięcy rannych. Rosjanie uznali też za zaginionych około trzydziestu tysięcy ludzi.
Rosja traci grunt pod nogami
2 stycznia 1905 roku Rosjanie poddali Port Artur. Był to potężny cios w tamtejszą infrastrukturę Imperium. Ciężko im było odzyskać inicjatywę. Rosyjską armią lądową na Dalekim Wschodzie dowodził od 20 II 1904 roku generał Aleksy Kuropatkin. O jego umiejętnościach i zdolnościach dowódczych wypowiadano się z reguły dość poprawnie. Zdecydowanie więcej negatywnych opinii pozostało w historiografii na temat jego podwładnych. Spora część rosyjskich oficerów i wyższych dowódców traktowała Japończyków z lekceważeniem i stosowała przestarzałe metody prowadzenia wojny ponadto była pozbawiona zdolności do postrzegania wojny w holistyczny sposób. Dla Japończyków przejęcie władzy nad Mandżurią gwarantowało olbrzymią bazę surowcową i wygodny przyczółek do dalszej ekspansji przeciwko Chinom i ich determinacja była bardzo duża. Rosjanie chcieli odzyskać inicjatywę uderzając w kierunku miasta Sandepu, jednak dobrze zorientowane w sytuacji wojska japońskie już 19 lutego dokonały wyprzedzającego uderzenia na pozycje rosyjskie.
Złamanie oporu
Rosjanie nie byli najlepiej zorientowani w ruchach japońskich wojsk. Ustępowali też w sile ognia Japończykom, którzy wyszkoleni przez niemieckich instruktorów bardzo doceniali możliwości, jakie dawały piechocie karabiny maszynowe. 24 lutego Rosjanie musieli się borykać z potężnym uderzeniem japońskiej 1 Armii. Rosły straty Rosjan, którzy jednak utrzymali swoje pozycje do pierwszych dni marca. Rosjanie spodziewając się głównego uderzenia Japończyków właśnie w rejonie odpowiedzialności atakowanej przez wroga swojej 1 Armii skierowali w ten rejon większość swoich rezerw. Na północ od Mukden trwały zacięte walki prowadzone przez japońską 3 Armię, która zaskoczyła Rosjan skalą swoich operacji zaczepnych. Nim Kuropatkin oddelegował posiłki dla obrońców na swoim prawym skrzydle sytuacja taktyczna oddziałów rosyjskich w tym rejonie była nie do pozazdroszczenia. Japończycy kontynuowali uderzenie na północ starając się okrążyć Rosjan. Widząc to rosyjskie dowództwo zarządziło odwrót – 7 marca. Dwa dni później Rosjanie próbowali kontratakować, ale chaos, jaki powstał podczas odwrotu nie sprzyjał prawidłowemu dowodzeniu. Spadło też morale. 10 marca Rosjanie zakończyli próby kontruderzenia i rozpoczęli odwrót. Bitwa była przegrana.