
Kartka z kalendarza. 20 VIII 1920 – Bitwa pod Ostrożanami
20 sierpnia 1920 roku polska kontrofensywa z nad Wieprza posuwała się szybko na wschód. Wojska sowieckie broniły się zacięcie, ale nie mogły powstrzymać impetu polskiego uderzenia. W ciągu dwóch dni nacierająca na Warszawę bolszewicka 16 Armia została całkowicie rozbita. Wojskom polskim udało się zniszczyć jej linie zaopatrzenia. Piłsudski chciał, aby pościg za sowietami nabierał tempa i uniemożliwił im ustabilizowanie frontu na linii Bugu. W tym celu wysłał za uciekającymi bolszewikami wysłał tzw. Armię Pościgową, która miała uchwycić i umocnić przyczółki na wschodnim brzegu Bugu. Polakom udało się zdobyć przyczółek już 19 sierpnia w Drohiczynie. Wieczorem we wsi Łopusze odpoczywał 5 pułk piechoty Legionów. Polacy szybko zorientowali się, że w pobliżu ich miejsca stacjonowania znajduje się cześć sowieckiej 27 Dywizji Strzelców – 81 Brygada Strzelców. Dowodzący siłami polskimi porucznik Władysław Muzyka zdecydował się na przeprowadzenie ataku na bolszewików.
Nocny szturm na Ostrożany z 19 na 20 sierpnia
Szybko, po zorientowaniu się w sytuacji, Muzyka podzielił swoje siły. Na Ostrożany, gdzie spali Czerwonoarmiści od zachodu miał uderzyć na Ostrożany Zdzisław Zajączkowski z 9 kompanią. Główne siły Muzyka pozostawił dla siebie. Wraz z 10, 11 i 12 kompanią piechoty zaatakował od południa. Noc z 19 na 20 sierpnia nie była udana dla Sowietów. Mimo, że zostali zaskoczeni to stawiali zacięty opór. Ostrożany zostały oczyszczone z wojsk sowieckich. Armia Czerwona straciła pięćdziesięciu poległych i ponad setkę jeńców. W ręce polskie wpadło dużo sprzętu i amunicji.
Zajączkowski
W tym czasie Zajączkowski z 9 kompanią uderzył na położone na zachód od Ostrożan Smorczewo. Tu również Sowieci bronili się zażarcie. W wiosce przebywało bowiem dowództwo 81 Brygady Strzelców. Komuniści nie chcieli, aby w ręce polskie wpadły ważne sztabowe dokumenty. Wojsku Polskiemu udało się skutecznie wyeliminować wielu bolszewickich żołnierzy i zdobyć duże ilości sprzętu. Po oczyszczeniu wioski z intruzów Zajączkowski połączył się z głównymi siłami polskimi w Ostrożanach.
Gorący poranek
Rano na pozycje polskie uderzyły z pozostałe siły sowieckie. Bolszewicy chcieli odzyskać Ostrożany. Nie było to już jednak możliwe. Polacy bronili twardo swoich pozycji i wykorzystywali do tego celu artylerię. Finalnie bolszewicki atak na pozycje polskie załamał się po brawurowym kontruderzeniu polskiej piechoty. Sowieci zaatakowali także po południu, ale ponieśli duże straty i musieli się ewakuować. Łącznie stracili ponad stu ludzi. Do polskiej niewoli dostało się też trzystu żołnierzy Armii Czerwonej. Wojsko Polskie straciło siedmiu zabitych i dwudziestu rannych.