Starożytna Ancyra byłą od czasów klasycznego Cesarstwa ważnym ośrodkiem imperium w Azji Mniejszej. Siła i brutalność tureckiej ofensywy po tragedii pod Mazikert spowodowała, że kolejne cesarskie miasta wpadały w ręce koczowniczych najeźdźców. Z tym większą nadzieją kolejni cesarze oczekiwali, że wparcie zachodniego rycerstwa pozwoli na odnowienie kontroli ich państwa nad utraconymi terenami. Ankara została zdobyta 23 VI 1101 roku podczas tak zwanej „wyprawy lombardzkiej” i, co nie tak oczywiste w kontekście wcześniejszych wydarzeń, przekazana administracji cesarskiej.
Kłopotliwi goście
Dlaczego wyprawę z jesieni 1100 roku nazywamy wyprawą lombardzką? Wynika to z faktu, że w wielkiej fali rycerstwa i pielgrzymów, która w 1100 roku ruszyła by wspomóc wojska łacińskie w Palestynie mieszkańcy Lombardii byli licznie reprezentowani i byli oni pierwszymi, którzy zorganizowali się do marszu. Później proporcje w składzie ekspedycji uległy zmianie. W wyprawie miało brać udział kilkaset tysięcy ludzi. Współcześnie mocno racjonalizuje się podania średniowiecznych autorów i wskazuje raczej na możliwość wzięcia w niej udziału około dwudziestu tysięcy ludzi. W wyprawie brali udział biskup Mediolanu Anzlem z Buis hrabia Biandrate Albert i Wilbert z Parmy. Po przekroczeniu granicy serbsko-cesarskiej poruszali się przez Bałkany via Adrianopol. Choć z początku zachowywali się jak na gości przystało z biegiem czasu zaczęli zachowywać się jak w kraju podbitym. Plądrowali wsie a nawet dopuszczali się skandalicznych zachowań w kościołach. Podobno na skutek plotki „Lombardczycy” oczekiwali na posiłki z innych krajów zachodnich i ogłosili, że do czasu nadejścia innych rycerzy i pielgrzymów nie przeprawią się do Azji Mniejszej. Rozjuszyło to Bizantyjczyków, którzy przestali udzielać im wsparcia w zaopatrzeniu. Głodny tłum wszczynał zamieszki. Z biegiem czasu pielgrzymi tak bardzo sobie pofolgowali, że rycerze nie mieli już kontroli nad chłopstwem. Tłum zdewastował cesarski majątek pod Konstantynopolem. Tego było już zbyt wiele.
W Azji Mniejszej
Cesarz Aleksy I (1081 – 1118) kazał biskupowi i hrabiom opanowanie tumultu i szybkie przeniesienie się na drugą storę. Gdy przeprawili się na drugi brzeg oczekiwali w Nikomedii na nadejście posiłków. Do Lombardczyków dotarli rycerze francuscy i niemieccy, oddziały Aleksego i najemnicy prawdopodobnie z ludu Pieczyngów. Wojska ruszyły na wschód nie napotykając po drodze większego oporu Turków. 23 VI 1101 zdobyli Ankarę i przekazali ją władzom bizantyjskim. Mieli tak dużą przewagę, że Turcy nie stawili skutecznego oporu. Później jednak skierowali się na wschód i zamiast pilnować ustalonej z Aleksym trasy kierowali się własnymi interesami…