Kartka z kalendarza. 24 kwietnia – Ludobójstwo Ormian – Mec Jeghern

Autor: dr Tomasz Sińczak
Podziel się tym wpisem:

Armenia jest jednym z najstarszych państw świata. Położona na styku wielkich tektonicznych płyt światowych imperiów to upadała, to odradzała się. Kolejne atrofie państwowości armeńskiej w V i XI stuleciu były tłem niezwykle dynamicznego rozwoju społeczności Armeńczyków. Społeczności, które były dobrze wykształcone i często bardzo majętne. Były one przywiązane, od IV wieku, do chrześcijaństwa, które pozwoliło się rozwijać ich kulturze i stworzyć jedną z najpiękniejszych literatur świata.

Armeńczycy zamieszkiwali duży obszar Bliskiego Wschodu: od regionu Cylicji i Kapadocji przez górny odcinek biegu wielkich rzek Mezopotamii, krainę zwaną Aszurestanem po Medię na Wschodzie i zbocza Kaukazu na północy. Ich życie zmieniało się wraz z rozkwitem i upadkiem imperiów w skład których wchodzili. 24 IV 1915 przyszedł dla nich czas zagłady. Mec Jeghern – wielkie nieszczęście.

Ruch panturkistyczny

Już XIX wieku anachroniczna koncepcja wielkiego islamskiego imperium uniwersalnego, jakim było Imperium Osmańskie, wyczerpywała się. Olbrzymie przestrzenie imperium sułtanów, niepisanych dziedziców konstantynopolitańskich bazyleusów, stawały się obiektem targów europejskich mocarstw.

Rosja Romanowów parła na południe do umiłowanego, nigdy nie zrealizowanego snu jakim był złoty Carogród – Konstantynopol. Wspierała więc ruchy niepodległościowe na Bałkanach. Prawosławni Bułgarzy, Serbowie i Rumunii z wdzięcznością patrzyli na Petersburg. Powstanie w Grecji spotkało się natomiast z pozytywnym odzewem również na Zachodzie. Coraz bardziej okrojona Turcja stawała się „chorym człowiekiem Europy”. Dwie Wojny Bałkańskie w 1912 i 1913 ukazały bezsilność sułtana. Albania, Bułgaria, Grecja, Serbia i Czarnogóra upokarzały niedawnego właściciela.

Zachód w szoku patrzył jak malutkie narody Europy zrywały z siebie kajdany po niemal pół tysiąca lat niewoli. Z satysfakcją na podopiecznych patrzyła też Rosja. W Turcji narastała frustracja i gniew. Wielu młodych Turków widziało przyszłość tylko w zjednoczeniu ziem wszystkich ludów tureckich. Wielkie etnicznie jednolite i religijnie zunifikowane państwo miało stać się impulsem do rozwoju Turcji po serii porażek. Ormianie zamieszkujący swoje dawne ziemie i szybko zasiedlający metropolie imperium, w tym Stambuł i Ankarę, byli solą w oku panturkistów.h==

Rzeź

Nowe państwo musiało w ich zamierzeniu zniszczyć obcych by się odbudować. Ziemie i majątki Armeńczyków miały być skonfiskowane i rozdzielone między Turków i Kurdów, którzy z radością witali możliwość zasiedlania dawnych domostw Ormian. Nienawiść i chęć zysku napędzaną nacjonalizmem tłumaczono potrzebą oczyszczenia państwa zwłaszcza, że pozostająca w sojusz z Państwami Centralnymi (Cesarstwem Niemieckim i Austro-Węgrami), Turcja nie odnosiła sukcesów w walce z państwami Ententy. 24 IV 1915 na rozkaz Mehmeta Talaata, jednego z głównych działaczy ruchu młodotureckiego (panturkistycznego), rozpoczęło się ludobójstwo Ormian. W Stambule ruszyły aresztowania inteligencji ormiańskiej. Ormian z miast imperium deportowano w głąb kraju.

Deportacje lub przesiedlenia były jednak fikcją. Marsze uchodźców z dziećmi na rękach były, jak mówi się wśród Ormian, Karawanami Śmierci. Prowadziły najczęściej do masowych grobów, skalnych rozpadlin, rzek jaskiń… Turcy i Kurdowie mordowali Ormian bez względu na płeć i wiek. Ludzi zakopywano lub palono żywcem. Było to znakomicie zorganizowane ludobójstwo. Szacuje się, że śmierć poniosło około miliona ludzi. Wraz z ormianami Taalat chciał też pozbyć się mniejszości asyryjskiej i greckiej. Asyryjczyków i Greków zamieszkujących w wielkim rozproszeniu prawie całe państwo osmańskie mordowano z podobną zaciekłością.

Epilog

W 15 marca 1921 w Berlinie Soghomon Tehlirian, dwudziestopięcioletni ormiański zamachowiec, członek organizacji likwidującej zbrodniarzy odpowiedzialnych za zbrodnie panturkistów, rozpoznał Taalata. Strzał był celny.

Na fotografii Cicernakaberd, miejsce poświęcone pamięci ofiar ludobójstwa Ormian znajdujące się w Erywaniu, stolicy Armenii

Skip to content