Bitwa pod Koziatynem, zwana również zagonem pod Koziatynem, jest przykładem udanej operacji zaczepnej prowadzonej przez jednostkę kawaleryjską przeciwko formacjom piechoty. Koziatyn był ważnym węzłem kolejowym zlokalizowanym w obwodzie Kijowskim. Jego zdobycie pozwalało na skuteczne przecięcie dostaw zaopatrzenia do wojsk sowieckich znajdujących się na prawym brzegu Dniepru, co w zamyśle Naczelnika Państwa miało wprowadzić zamieszanie w szeregach wojska komunistów.
Siły polskie skierowane do wykonania zadania
Do wykonania zadania Piłsudski wyznaczył 1 Dywizję Jazdy generała Jana Romera. Dywizja liczyła łącznie około dwa tysiące ułanów wspartych ogniem szesnastu dział. Dywizja miała za zadanie opanować Koziatyn i utrzymać ten ważny z punktu widzenia infrastrukturalnego ośrodek do czasu nadejścia 15 Dywizji Piechoty, która miała się w nim umocnić. Koncentracja pułków wchodzących w skład 1 Dywizji miała miejsce 24 IV 1920 roku w Zawihalu. Dywizja rozpoczęła marsz w kierunku celu 25 kwietnia. Część jednostek weszła w kontakt z nieprzyjacielem już tego samego dnia, co mogło sugerować, że bolszewicy spodziewali się natarcia na tym odcinku i nie chcieli szybko oddać dworca.
Bitwa o Koziatyn
Już 26 IV wojska polskie musiały się zmierzyć z natarciem, nadjeżdżającego z kierunku Berdyczowa, sowieckiego pociągu pancernego. 27 IV 1920 polscy ułani zaatakowali infrastrukturę kolejową dworca w Koziatyniu po godzinie 6.00. Sowieci bronili się zażarcie. Część ich wojsk była wciąż w wagonach. Polacy atakowali z pomocą artylerii i granatów ręcznych. Impet uderzenia był tak duży, że część bolszewików poddawała się przy pierwszym wezwaniu. Najwięcej kłopotu oddziałom polskim sprawiali oficerowie polityczni „wyzwolicieli”, którzy nie chcieli składać broni. Sukces na dworcu przekroczył oczekiwania strony polskiej. Udało się zdobyć wiele lokomotyw i dwa tysiące wagonów, nieuszkodzone pociągi sanitarne i kąpielowe. Polacy zdobyli także dwadzieścia siedem armat, prawie dwie setki karabinów maszynowych i prawie pięć tysięcy sztuk broni ręcznej. Do niewoli dostało się osiem i pół tysiąca bolszewików. 1 Dywizja straciła w walce dziewięciu poległych i trzydziestu trzech rannych. 28 IV miejsce bitwy wizytowali Naczelnik Państwa Józef Piłsudski i francuski generał Paul Henrys. Generał Romer odebrał od nich gratulacje. 15 Dywizja Piechoty zabezpieczyła dworce w mieście 30 IV.