
Kartka z kalendarza. 25 kwietnia – Wyprawa kijowska i Międzymorze
Wiosną 1920 roku nie tylko w Warszawie obserwowano z niepokojem wydarzenia w pogrążonej w wojnie domowej Rosji. Dla polityków w Polsce stawało się jasne, że po zwycięstwie nad Białymi bolszewicy będą mogli skupić swoją uwagę na froncie zachodnim, czyli przeciwko II Rzeczpospolitej.
Zabezpieczenie i umocnienie granicy na wschodzie było więc dla Polski konieczne. Józef Piłsudski zdawał sobie jednak sprawę, że aby solidnie zabezpieczyć kraj na przyszłość niezbędny będzie świadomy swoich interesów i potrafiący współpracować blok państw Międzymorza – ciągnących się od Zatoki Fińskiej po Morze Czarne. Nowopowstałe (na gruzach dawnych potężnych monarchii państwa) mogły współpracując balansować między Niemcami i Rosją.
Pierwszym krokiem w tym celu miało być zabezpieczenie niepodległości Ukraińskiej Republiki Ludowej i wypchniecie komunistów z jej terytorium.
Problemy Ukraińców
Od 19 I 1919 roku Ukraińska Republika Ludowa była oficjalnie w stanie wojny z Rosyjską Federacyjną Socjalistyczną Republiką Radziecką. Ponadto w tym samym roku Ukraina stała się polem walk miedzy Armią Ochotniczą Denikina a siłami bolszewików. Wraz z klęską Denikina w jego marszu na Moskwę Armia Czerwona ponownie zajęła Kijów.
Wolność Ukrainy, która od 1917 roku, od abdykacji cara Mikołaja, starała się wypracować swoją drogę do niepodległości ponownie stanęła pod znakiem zapytania. Jej wojska ponosiły wszak klęskę za klęską. Od 21 IV 1920 roku, czyli od podpisania tajnego porozumienia między Polską a URL o wspólnej walce z Armią Czerwoną, które było nazywane „umową warszawską”, oba państwa miały ściśle współpracować. W myśl traktatu Polska i Ukraina rezygnowały z wzajemnych roszczeń terytorialnych i miały wspólnie prowadzić działania zbrojne. Po wygranej wojnie granica między państwami miała przebiegać na linii rzeki Zbrucz.
Uderzenie
25 IV 1920 roku wojska polskie i ukraińskie wspólnie uderzyły na Armię Czerwoną. Armia Petlury, przywódcy URL, taktycznie podlegała polskiej 6 Armii pod dowództwem generała Wacława Iwaszkiewicza – Rudoszańskiego. Sojusznicy odnosili sukcesy nad bolszewikami. 26 IV WP wkroczyło do Żytomierza, a następnego dnia osiągnęło Czarnobyl. Choć odniesiono zamierzone cele terytorialne, to nie udało się zniszczyć w całości żadnej z armii bolszewickich. Już 3 V Polacy byli na przedmieściach ukraińskiej stolicy. 7 V Wojsko Polskie i armia URL zdobyły Kijów. Dwa dni później odbyła się w Kijowie wspólna defilada zwycięstwa. W mieście wywieszono tylko ukraińskie flagi by podkreślić wyzwolicielski charakter kampanii. Polskie symbole były obecne tylko na budynkach, które formalnie były zajmowane przez WP. Od 9 do 13 V Armia Czerwona dokonywała kontrataków na pozycje polsko-ukraińskie, ale zostały one odparte.
Na zdjęciu: narada polskich i ukraińskich oficerów. Od lewej: Antoni Listowski, Symon Petlura, płk Wołodymyr Salśkyj, płk Marko Bezruczko (Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe)