Sowieci starali się jak najszybciej zniszczyć wszystkie instytucje i organizacje rządowe Ukraińskiej Republiki Ludowej znajdujące się na uchodźstwie by pozbyć się ryzyka znajdowania oparcia tychże w rządach mocarstw zachodnich. Przez dłuższy czas solą w oku sowieckich władz był Symon Petlura – Prezydent Ukraińskiej Republiki Ludowej na uchodźctwie. Komuniści z wielką uwagą obserwowali jego działalność na emigracji i gdy tylko nadarzyła się okazja postanowili go zamordować. Do zbrodniczego procederu wykorzystali żydowskiego emigranta, anarchistę Szolema Szwarcbarda. Zamach miał miejsce 25 maja 1926 roku w Paryżu.
Losy przywódcy Ukrainy po traktacie ryskim
Petlura do podpisania rozejmu w wojnie polsko-bolszewickiej 12 października 1920 roku był przywódcą Ukrainy, który cieszył się uznaniem międzynarodowym. Jednak wraz z podpisaniem traktatu ryskiego sytuacja diametralnie się zmieniła. Petlura i uchodźczy rząd Ukraińskiej Republiki Ludowej stracił uznanie. Moskwa domagała się wydalenia Petlury z Polski. Komuniści wciąż obawiali się, że Warszawa będzie chciała wykorzystać Petlurę i przebywające na terytorium Polski resztki armii ukraińskiej do interwencji na Ukrainie i wyrwania jej z rak reżimu bolszewików. Ukrywał się w Polsce za milczącym przyzwoleniem rządu w Warszawie do 31 XII 1923 roku. W jego „nielegalnym” pobycie pomagali mu Henryk Józefowski i Stanisław Stempowski politycy związani z Piłsudskim. Petlura wyjechał z Warszawy do Budapesztu, później do Wiednia i Genewy a finalnie do Paryża, gdzie znalazło schronienie wielu ukraińskich i białoruskich działaczy niepodległościowych.
W Paryżu
Petlura nie cieszył się w Paryżu takim wsparciem władz jak w Warszawie. Przewodniczący Dyrektoriatu Ukraińskiej Republiki Ludowej zginął z rąk Szolema Szwarcbarda żydowskiego anarchisty, który od 1910 roku przebywał w Paryżu. Gdy Szolem dowiedział się, że Petlura przebywa w Paryżu postanowił dokonać zamachu. Jego nienawiść do Petlury wynikała z rozpaczy po śmierci jego rodziny podczas wojny domowej na Ukrainie. Podczas walk między oddziałami Petlury, a komunistami dochodziło do pogromów, za które anarchista winił Przewodniczącego Dyrektoriatu. Uważał, że Petlura ponosi odpowiedzialność za mordy na Żydach. Do zamachu na Petlurę zainspirowali anarchistę prawdopodobnie funkcjonariusze sowieckiego wywiadu OGPU. Szwarcbard strzelał do Petlury gdy ten oglądał sklepowe wystawy i po tym czynie spokojnie oddał się w ręce policji. Podczas procesu w obronę Szwarcbarda zaangażowało się wiele autorytetów naukowych i kulturalnych jawnie sympatyzujących z lewicą.