Kartka z kalendarza. 29 I 1655 – Bitwa pod Ochmatowem

Autor: Dr Tomasz Sińczak
Podziel się tym wpisem:

Stanisław Potocki i Stanisław Lanckoroński stoczyli w dniach 29 I – 1 II 1655 jedną z największych bitew w historii zmagań polsko – rosyjskich na wschodzie w XVII stuleciu. Przeciwko sobie mieli połączone siły rosyjsko-kozackie dowodzone przez rosyjskiego wodza Wasyla Szeremietiewa i przywódcę zbuntowanych Kozaków Bohdana Chmielnickiego. Wojna polsko – rosyjska z lat 1654 – 1667 była jednym z dłuższych konfliktów, które prowadziła w XVII stuleciu Rzeczpospolita. Konflikt przeszedł do historii Europy Wschodniej, jako ten od którego zaczął się faktyczny schyłek dominacji państwa polsko-litewskiego na wschodzie kontynentu, a Rosja konsekwentna w swoich działaniach skutecznie parła na zachód zdobywając kolejne przyczółki na geopolitycznej mapie Europy.

Siły stron

Wojsko, które miał do dyspozycji Potocki i Lubomirski szacuje się na około dwudziestu tysięcy ludzi, które mogły liczyć na wsparcie opłaconych oddziałów tatarskich w liczbie ponad dwudziestu tysięcy. Armia dowodzona przez Szeremietiewa i Chmielnickiego miała do dyspozycji czterdzieści tysięcy żołnierzy kozackich i niecałe dziesięć tysięcy ludzi z armii rosyjskiej. Wojska Chmielnickiego i Szeremietiewa miały nie tylko przewagę liczebną, ale dysponowały też przeważającą siłą ognia. Rosjanie i Kozacy mieli do dyspozycji prawdopodobnie trzydzieści lub czterdzieści dział.

Bitwa

            Rosjanie i Kozacy mieli za zadanie odblokować oblegany przez siły Rzeczpospolitej Humań. Potocki i Lanckoroński nie chcieli doprowadzić do sytuacji, w której będą otoczeni prowadząc jednocześnie oblężenie miasta. Szybko zwinęli obozowisko i postanowili wydać przeciwnikom bitwę. Kozacy poruszali się z całym taborem wozów z których planowali stworzyć prowizoryczną konstrukcję obronną i zza których ostrzeliwali Polaków i Tatarów. Pierwsze ruszyły do ataku wojska tatarskie, które doprowadziły do wyłomu w szyku wozów kozackich. Podzielone wojska Szeremietiewa i Chmielnickiego wpadły w panikę. Udało się ją opanować dzięki determinacji Chmielnickiego, który zmusił swoich podkomendnych do ewakuacji z zachowaniem szyku w kierunku pobliskich wzgórz. W ręce wojsk posko-tatarskich wpadła duża ilość dział. Siły Rzeczpospolitej otoczyły wojska wroga. Osaczeni Kozacy i Rosjanie próbowali wyrwać się z matni kontratakując 30 i 31 stycznia. Nie udało im się przedrzeć, choć zadali wojskom Potockiego i Lanckorońskiego znaczne straty. Chmielnicki wysyłał negocjatorów osobno do Polaków i do Tatarów. Tatarzy przekupieni przez wodza Kozaków zluzowali pierścień okrążenia, przez co siłom kozacko-rosyjskim udało się wyrwać z matni i uciec w kierunku Ochmatowa. Nie doszło do zniszczenia armii Chmielnickiego i Szeremietiewa a wodzowie polscy nie mogli bez szybkiej lekkiej jazdy skutecznie kąsać sił wroga podczas jego odwrotu.

Skip to content