
Kartka z kalendarza. 3 – 25 I 1920-Bitwa pod Dyneburgiem
Polsko – łotewskie uderzenie na sowieckie pozycje w Dyneburgu pozwoliły na odbicie tego miasta z rąk sowieckich. Bitwa była nie tylko znakomitą okazją do podbudowania morale żołnierzy Polskich, którzy byli już mocno sfrustrowani brakiem skutecznej odpowiedzi na działania sił bolszewickich, ale także pięknym fundamentem polsko-łotewskiej przyjaźni. Z początku Łotysze byli mocno nieufni wobec współpracy z Warszawą, ponieważ obawiali się, że Polacy będą chcieli odzyskać obszar Inflant Polskich. Dopiero porozumienie polsko-łotewskie z 30 grudnia 1919 roku załagodziło lęki Rygi i pozwoliło na nawiązanie kooperacji. Dzięki skutecznemu współdziałaniu udało się także odciążyć front armii łotewskiej i pozwolić jej na złapanie drugiego oddechu przed dalszą walką o utrzymanie własnej państwowości. W bitwie Wojsko Polskie użyło także sporej ilości nowoczesnego sprzętu, w tym czołgów, co dodatkowo oddziaływało na postawę sowieckiej piechoty.
Siły walczących stron
Miasto nad Dźwiną było zajęte przez sowiecką 15 Armię i jednostki łotewskich komunistów, w tym, słynnych łotewskich strzelców. Pełna liczebność sił komunistycznych nie jest znana. Po stronie Wojska Polskiego do dyspozycji było trzydzieści tysięcy żołnierzy polskich z 1 i 3 Dywizji Piechoty Legionów oraz około dziesięciu tysięcy z łotewskiej 3 Dywizji Piechoty. Prawdziwym atutem wojsk koalicjantów była formacja 1 pułku czołgów 2 kompanii czołgów wyposażona w czołgi FT-17. Te francuskie maszyny były wówczas jednymi z najnowocześniejszych w Europie. Wybudowano ich około czterech tysięcy. Wyposażone w obrotową wierzę z karabinem maszynowym kalibru 7,92 lub 8 mm znakomicie sprawdzały się na otwartych przestrzeniach wschodniej Europy. Cześć maszyn, przeznaczonych wszak do bezpośredniego wsparcia piechoty, posiadała armatę kalibru 37 mm. Czołgi pochodziły z jednostek sformowanych przez Hallera we Francji. Formacje pancerne Wojska Polskiego były wówczas jednymi z najnowocześniejszych i najlepiej uzbrojonych na kontynencie.
Bitwa
Operacja odbicia miasta zaczęła się 3 stycznia 1920 roku. Mimo siarczystego mrozu wojska koalicjantów przystąpiły do ataku. Za czołgami i piechotą próbowała nadążyć polska artyleria. Niestety część dział pozostało w rzece, gdy załamał się pod nią lód. Pozostałe wojsko szybko przeszło po zamarzniętej Dźwinie. Sowieci i łotewscy strzelcy stawiali zacięty opór. Broniącym się komunistom na pomoc zdążały kolejne jednostki 15 Armii, ale zostały one skutecznie powstrzymane przez Wojsko Polskie. Uciekający z miasta Sowieci nie zdążyli zniszczyć zabudowań twierdzy Dyneburg, którą szybko obsadziły jednostki polskie. Część oddziałów łotewskich komunistów poddała się jednostkom łotewskim nie chcąc trafić do polskiej „pańskiej” niewoli. Po sukcesie pod Dyneburgiem Polacy i Łotysze kontynuowali ofensywę i wyparli Sowietów z całej Łatgali.