Kartka z kalendarza. 3 września – krwawa niedziela w Bydgoszczy

Autor: Dr Tomasz Sińczak
Podziel się tym wpisem:

Wydarzenia z Bydgoszczy stały się jednym z symboli niemieckiego okrucieństwa podczas walk 1939 roku. Akcja niemieckich dywersantów zatrzymana przez Straż Obywatelską i Wojsko Polskie stała się dla Niemców pretekstem do późniejszych zbiorowych egzekucji.

Dla propagandy Goebbelsa był to dowód na okrucieństwo Polaków wobec Niemców zamieszkujących Polskę. Egzekucje dokonywane przez Wehrmacht, Selbstschutz i Einsatzkommandos były też ponurym preludium do Zbrodni Pomorskiej.

Początek

Do wycofujących się oddziałów Armii Pomorze na ulicy Gdańskiej około godziny 10.00 padły strzały. Wśród odchodzących z miasta uchodźców wybuchła panika. Zginęło pięciu cywilów. W celu przeciwdziałania dywersantom do akcji wkroczył 82 Batalion Wartowniczy i ochotnicy oraz harcerze. Poszczególne grupy dywersantów mieszały się z niewinnymi Niemcami.

Gdy znaleziono przy kimś broń, zgodnie z prawem rozstrzeliwano go na miejscu. Zdarzało się, że dochodziło do samosądów. Sytuacja została opanowana dopiero po godzinie 16.00. Polakom wydawało się, że w mieście zapanował porządek. Zginęło około czterdziestu żołnierzy polskich i ponad setka Niemców. W nocy z 3 na 4 września niemieccy dywersanci ostrzelali 61 pułk piechoty. W mieście wciąż było niespokojnie. Doszło też do kolejnych walk w innych częściach miasta. Finalnie zmuszone okolicznościami Wojsko Polskie przystąpiło do walki z dywersantami Ponownie zdarzyły się przypadki samosądów.

Odwet

W ciągu pierwszego tygodnia okupacji plutony egzekucyjne Niemców rozstrzelały ponad ośmiuset Polaków. W ciągu następnych tygodni Niemcy rozpoczęli egzekucje, które stały się elementem zbiorowego zabijania elit tworzących polskość Pomorza.

W okresie pierwszych miesięcy Niemcy zamordowali około pięciu tysięcy Polaków. Po wojnie ustalono, że strzały w kierunku oddziałów polskich nastąpiły z czterdziestu sześciu miejsc. Dywersanci posiadali broń należącą do niemieckiej armii. Próba przejęcia kontroli nad miastem była więc świadomą akcją dezorganizacji polskiej obrony.

Skip to content