Kartka z kalendarza. 6 września – bitwa nad rzeką Frigidus

Podziel się tym wpisem:

Starcie między siłami cesarza Teodozjusza I Wielkiego i uzurpatora Eugeniusza na ternie dzisiejszej Słowenii, przeszło do historii jako symboliczna bitwa między chrześcijaństwem a dawnymi wierzeniami.

Wynikało to z faktu, że Eugeniusz próbował pozyskać zwolenników przez podkreślanie swojego umiarkowanego przywiązania do chrześcijaństwa i głębokiego zrozumienia dla potrzeb czcicieli dawnych kultów. Zwycięstwo Teodozjusza w bitwie stało się też jednym z elementów budowy cesarstwa chrześcijańskiego z wyraźnie widoczną centralną pozycją władcy.

Po śmierci Walentyniana II

Śmierć cesarza Walentyniana II w maju 392 roku – władcy bardzo młodego, bo nieco ponad dwudziestoletniego –budziła kontrowersje wśród współczesnych. Wynikało to z faktu samobójstwa władcy, które ten miał popełnić poprzez powieszenie. Arbogast, ambitny Germanin, który był dowódcą armii zachodniej, bezustannie terroryzował Walentyniana chcąc zmienić go w swoją marionetkę. Budziło to podejrzenia, że zdenerwowany postawą Walentyniana, który nie chciał mu się podporządkować, wreszcie postanowił go zamordować.

Germanin wsparł w staraniach o tron Eugeniusza, który miał być dla niego łatwiejszym do zmanipulowania. Arbogast i Eugeniusz starali się wybadać, czy rządzący na wschodzie Teodozjusz będzie skłonny zgodzić się zaakceptować wysuniętego do władzy przez germańskiego wodza Eugeniusza. Teodozjusz najpierw długo zwlekał z odpowiedzią, a później postanowił pokonać siły Arbogasta i Eugeniusza.

Bitwa

Bitwa miała miejsce w dolinie rzeki Frigidus. Jej sforsowanie miało umożliwić wkroczenie jego armii do Italii. 5 IX 394 wojska Teodozjusza zeszły w dolinę w kierunku pozycji Eugeniusza i Arbogasta w cieniu strzał i pocisków. Armia Eugeniusza wytrzymała uderzenie. Nad doliną widoczne było zaćmienie Słońca. Po obu stronach spadło więc morale. Siły Teodozjusza zaczęły się cofać. Drogę zagrodziły im jednostki Eugeniusza, ale przekupione przeszły na stronę Teodozjusza. Bitwa 5 IX była bardzo krwawa więc po pierwszym dniu zmagań obie strony pozwoliły żołnierzom odpocząć i najeść się.

6 IX 394 wojska Teodozjusza zaczęły ponownie schodzić w dół doliny. Udało im się uzyskać efekt zaskoczenia, ponieważ dowódcy Eugeniusza nie wystawili straży. Wkrótce rozgorzała też wymiana ognia między machinami i łucznikami obu walczących stron. Dzięki zastosowaniu zapalonych pocisków armii Teodozjusza I udało się podpalić obóz Eugeniusza w którym wybuchł pożar, a w konsekwencji – panika. Wreszcie sam Eugeniusz poniósł śmierć przez dekapitację. Jego głowę na włóczni obnoszono po całym polu bitwy zachęcając wojska uzurpatora do poddania się.

Skip to content