Kartka z kalendarza. 7 czerwca – Kazimierz Jagiellończyk wjeżdża do Malborka
Napięte stosunki dyplomatyczne między Polską a Zakonem Krzyżackim w latach 1411 – 1454 były pokłosiem braku satysfakcji obu stron z postanowień I traktatu toruńskiego. Ponadto w państwie zakonnym stopniowo pogarszała się sytuacja gospodarcza, co wynikało z fiskalizmu braci zakonnych i nieumiejętnej polityki celnej.
Krzyżacy tracili poparcie i zaufanie mieszczaństwa pruskiego niezadowolonego z upadku handlu w kraju, podczas gdy w XV wieku region Bałtyku zaczynał szybko rozwijać się ekonomicznie.
Wybuch wojny
Wybuch powstania antykrzyżackiego zainspirowanego przez Związek Pruski w 1454 roku i wydanie aktu inkorporacji Prus i Pomorza do Korony przez króla polskiego zapoczątkowały wojnę, która zmieniła oblicze naszego regionu. Z początku konflikt nie szedł po myśli strony polskiej. 18 IX 1454 roku doszło do klęski polskich wojsk w bitwie pod Chojnicami, co spowodowało, że król szybko zdał sobie sprawę z konieczności wynajęcia wojsk najemnych na potrzeby walki z Zakonem.
Uchwalono podatki, w tym daniny od miast pruskich – z Gdańskiem na czele. To spowodowało szybki dopływ gotówki do skarbu państwa. Wynajęcie wojsk zaciężnych umożliwiło podjęcie skutecznych działań wojennych przeciwko Krzyżakom. Trudno było jednak zdobywać poszczególne krzyżackie zamki.
Wjazd do Malborka
Większość twierdz zakonnych obsadzona była przez załogi najemników czeskich. Ci byli zawiedzeni współpracą z Krzyżakami i szybko dali się przekonać do „sprzedania” swoich punktów oporu za sowite wynagrodzenie. Strona polska miała kłopoty z zebraniem obiecanej najemnikom kwoty. Król Kazimierz Jagiellończyk, zbierając fundusze, wydał Gdańskowi Wielki Przywilej nadający potężnemu portowemu miastu liczne uprawnienia handlowe i sądownicze na wybrzeżu Bałtyku, co znacznie ograniczyło władzę królewską, ale pozwalało na zebranie odpowiedniej kwoty.
W rezultacie 6 VI 1457 roku polski władca nabył od najemników Malbork, a 7 VI wjechał do miasta tryumfalnie. Symbolicznie miało to wielkie znaczenie dla dalszego przebiegu wojny. Pokazywało, że wrogowie Polski nie mają już odpowiedniego zaplecza, by skutecznie stawiać opór i ich walka w dużej mierze jest uzależniona od pomocy z zewnątrz. „Zdobycie” Malborka nie kończyło wprawdzie wojny, ale miało ważny wydźwięk symboliczny.
Epilog
Wojna z Zakonem trwała jeszcze dziewięć lat. W jej rezultacie doszło do złamania potęgi tego państwa.
Po Polski powróciło Pomorze Gdańskie i Ziemia Chełmińska. Oprócz tego przyłączono Warmię. Malbork i Elbląg stały się polskimi miastami. Od tej pory ziemie uzyskane na mocy II pokoju w Toruniu nosiły nazwę Prus Królewskich w odróżnieniu od pozostałej części pozostałej przy Krzyżakach, która była nazywana Prusami Zakonnymi.