Autor: Dr Tomasz Sińczak

Kartka z kalendarza. 9 września – bitwa nad Bzurą

Podziel się tym wpisem:

Bitwa nad Bzurą była jedną z największych bitew wojny obronnej 1939. Walki we wrześniu 1939 roku były niezwykle zacięte i dynamiczne.

Niemcy z dużą zapalczywością zmierzali w kierunku Warszawy i ich uwadze uszło nagromadzenie dużej liczby polskich jednostek na ich tyłach. Polskie dowództwo postanowiło wykorzystać tę sytuację do kontruderzenia. 9 IX marszałek Edward Rydz Śmigły zdecydował o rozpoczęciu uderzenia na północne skrzydło niemieckiej Grupy Armii Południe. Bitwa nad Bzurą przeszła do historii polskiego oręża jako przeprowadzona w niezwykle trudnych warunkach operacyjnych śmiała próba powstrzymania wojsk niemieckich maszerujących na Warszawę.

Siły stron

Po stronie polskiej w bitwie wzięły udział dwie armie. Armia „Poznań”, która była dowodzona przez generała Tadeusza Kutrzebę i Armia „Pomorze” dowodzona przez generała Tadeusza Bortnowskiego. Łącznie strona polska szykowała się do natarcia z ośmioma dywizjami piechoty wspartymi przez cztery brygady kawalerii.

Atakowały one siły niemieckie złożone z dwunastu dywizji piechoty i pięciu dywizji pancernych i zmotoryzowanych. Szybko stało się jasne, że Niemcy nie spodziewali się obecności polskich jednostek zdolnych do uderzenia na swoim odsłoniętym skrzydle.

Bitwa

I faza bitwy w dniach 9 – 12 IX to czas zupełnego zaskoczenia Niemców. Niemieckie lotnictwo nie zauważyło polskich przygotowań do uderzenia. W rezultacie niemiecka 30 Dywizja Piechoty został pokonana i doznała poważnych strat. Polacy odbili Łęczycę, Piątek, Uniejów, Walewice i osiągnęli linię Ozorków – Stryków. W II fazie bitwy zapadła decyzja o uderzeniu w kierunku Skierniewic, które to uderzenie miały przeprowadzić głownie jednostki Armii „Pomorze”. Jednak uderzenie sił dowodzonych przez Bortnowskiego nie przyniosło spodziewanych rezultatów ponieważ sam generał prawdopodobnie przeżywał załamanie nerwowe i nie konsultował z Kutrzebą swoich posunięć. Zbyt szybko zdecydował o wstrzymaniu uderzenia i ewakuacji na drugi brzeg Bzury, co spowodowało poważne straty w ludziach i sprzęcie. W kolejnych dniach Niemcom udało się zepchnąć polskie jednostki w kierunku Wisły gdzie walczyły w okrążeniu w dniach 17 – 18 IX. Walki w okrążeniu próby przebicia się do Warszawy są nazywane czasem III fazą bitwy. Z okrążenia przy ujściu Bzury do Wisły wyrywały się już tylko pojedyncze polskie jednostki zmierzając w kierunku Warszawy.

Bitwa prowadzona na częściowo podmokłym i mocno zalesionym terenie spowodowała, że Niemcy mimo sukcesu zrewidowali część swoich oczekiwań i planów dotyczących wykorzystania sprzętu wojskowego. Duże straty podczas bitwy poniosły np. jednostki wyposażone w czołgi PzKpfw I, które ze względu na słaby pancerz były ławo niszczone przez polską piechotę. OKW wyciągnęło też wnioski silnie wiążąc lotnictwo z działaniami wsparcia wojsk lądowych, co wpłynęło na rozwój Luftwaffe w następnych latach. Silne uderzenia lotnicze przeciwko próbującym się wyrwać z okrążenia formacjom polskim, słabo zmotoryzowanym i pozbawionym odpowiedniej obrony przeciwlotniczej robiły na niemieckim dowództwie piorunujące wrażenie.

Skip to content