Od minionego weekendu mieszkańcy naszego kraju podróżujący do krajów bałtyckich mogą przekraczać granicę Łotwy bez konieczności odbywania kwarantanny.
To duża zmiana, bowiem Łotwa stosuje swój system do walki z koronawirusem. Jest to wynik dużego spadku zachorowań w Polsce. Dla Bałtów, staliśmy się państwem epidemiologicznie bezpiecznym.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami na Łotwie, po wiedzie do kraju dotychczas należało poddać się samoizolacji, trwającej 10 dni. Nie dotyczy to tranzytu, jednakże osoba, która chce wjechać do kraju musi także przedstawić negatywny wynik testu PCR, zrobionego nie wcześniej niż 72 godz. przed wyjazdem lub być w pełni zaszczepiona. Należy także wypełnić odpowiedni formularz na stronie http://covidpass.lv/.
Sytuacja odnośnie kwarantanny zmieniła się w zeszły piątek. Wówczas bowiem Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób publikuję listę krajów wraz z liczbą zakażeń na 100 tys. mieszkańców. Gdy wskaźnik przekracza 50, państwo trafia na czerwoną listę i kwarantanna jest obowiązkowa.
Polska znika z czerwonej listy
Polska, wskutek spadku ogólnej liczby zakażeń, zniknęła z czerwonej listy. Samolizolacja nie jest więc konieczna. Wskaźnik dla naszego kraju wynosi obecnie 45. Polska dołączyła do grupy państw, których mieszkańcy są zwolnieni z obowiązku samoizolacji. Należą do nich jeszcze Finlandia, Rumunia, Monako, Islandia, Malta, San Marino i Watykan.
Wciąż jednak balansujemy na granicy i sytuacja może w każdej chwili się zmienić. Kolejne dane będą dostępne w najbliższy piątek wieczorem.
W zeszłym roku wolny wjazd na terytorium Łotwy trwało około miesiąca, na przełomie lipca i sierpnia. Potem wprowadzono surowe restrykcje. Granice jednak były w praktyce otwarte i nie przeprowadzano drobiazgowych kontroli.