W 2020 r. prezydent Xi Jinping zapowiedział, że do 2060 r. Chiny będą neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla. Tymczasem węgiel dominuje w miksie energetycznym ChRL odpowiadając za około 60 proc. wytwarzanej energii elektrycznej.
Przy ponad 1000 gigawatów (GW) Chiny eksploatują połowę światowych elektrowni węglowych, odpowiadając za około 30 proc. światowej emisji CO2 do atmosfery. W 2020 roku oddano do użytku kolejne 38,4 GW mocy węglowych. Planowane lub budowane jest kolejne 246,8 GW, co stanowi 49 proc. światowych elektrowni węglowych będących w fazie rozwoju. Zużycie węgla w ChRL ma osiągnąć szczyt w 2025 r.
Czterech z pięciu największych deweloperów elektrowni węglowych na świecie to firmy chińskie (China Energy, China Datang, China Huaneng i China Huadian), które razem mają w budowie i w planach 121 GW.
Finasowanie węgla
W UE taksonomia wyklucza finansowanie inwestycji węglowych, natomiast w Państwie Środka chińskie spółki węglowe są finansowanie nie tylko ze środków krajowych ale również przez zagraniczne instytucje finansowe. W ostatnich latach ponad 460 międzynarodowych instytucji finansowych brało udział w finansowaniu chińskich firm sektora węglowego.
Jedna dziesiąta pieniędzy zainwestowanych w ten sektor w ciągu ostatnich dwóch lat pochodziła z zagranicy. Tylko 48 międzynarodowych banków dostarczyło łącznie 21,7 mld USD, z czego większość pochodziła z emisji akcji i obligacji. Do największych inwestorów w chiński przemysł węglowy należą amerykańskie i brytyjskie banki inwestycyjne. Banki angielskie, takie jak HSBC i Standard Chartered, pożyczyły 5 miliardów dolarów, a amerykańskie – JPMorgan Chase i Citigroup – 4,9 miliarda dolarów.
Inwestorzy z całego świata
Z kolei banki z Japonii, Szwajcarii i Francji zainwestowały w chińskim sektorze węglowym ponad 2 miliardy dolarów każdy. Największymi globalnymi korporacjami inwestującymi w chińskie spółki węglowe są amerykańskie BlackRock z 2,7 mld USD i Vanguard z 2,2 mld USD. Na trzecim miejscu jest Qatar Investment Authority z 1,7 miliarda dolarów.
Inwestorzy amerykańscy posiadają obligacje i akcje chińskich spółek węglowych na łączną kwotę 11,5 miliarda dolarów. Za nimi są podmioty z Wielkiej Brytanii (pozabankowe) z inwestycjami na poziomie 1,3 mld USD.
Inni wielcy europejscy inwestorzy to norweski fundusz emerytalny z 562 milionami dolarów, szwajcarski Pictet z 219 milionami i UBS z 192 milionami dolarów. Do stycznia 2021 r. 439 organizacji zainwestowało akcje i obligacje o wartości 19,6 mld USD w chińskie spółki węglowe, przewyższając chińskie krajowe inwestycje finansowe o 2 mld USD.
Chińscy beneficjenci
Jednym z największych odbiorców środków finansowych jest chiński gigant węglowy China Energy który uzyskał 1,8 mld USD. Spółka posiada ok. 160 GW zainstalowanej mocy w elektrowniach węglowych oraz wydobywa ok. 510 mln ton węgla rocznie. China Energy planuje budowę nowych elektrowni węglowych o łącznej mocy 51 GW oraz otwarcie nowych kopalni węgla.
Innym ważnym odbiorcą zachodnich środków finansowych jest państwowy dostawca energii China Huaneng (1,2 mld USD). Posiada on ponad 100GW mocy zainstalowanych źródłach węglowych i planuje dodać kolejne 32 GW.
Chiny wytworzyły w 2020 r. 53 proc. całkowitej światowej energii pochodzącej ze spalania węgla, o dziewięć punktów procentowych więcej niż pięć lat wcześniej i to pomimo zobowiązań klimatycznych i budowy setek elektrowni wykorzystujących odnawialne źródła energii. W ubiegłym roku zainstalowano w tym kraju aż 38,4 gigawatów nowych węglowych mocy energetycznych. Czyli ponad trzykrotnie więcej niż reszta świata. Władze w Pekinie zatwierdziły w 2020 roku plany budowy 46,1 GW nowych instalacji węglowych. Jest to więcej niż w ciągu poprzednich trzech lat razem wziętych.
Poza tym ChRL jest obecnie największym na świecie deweloperem elektrowni węglowych za granicą. W krajach takich jak Bangladesz i Pakistan Chiny są głównym motorem powstawania i ekspansji przemysłu węglowego.
Autor jest dyrektorem działu analiz Europejskiego Centrum Projektów Pozarządowych i ekspertem portalu Trójmorze.