Dr Olech: francuskie przewodnictwo w europejskim wyścigu szczepień

Autor: Dr Aleksander Olech
Podziel się tym wpisem:

Francja może być nazwana krajem europejskiej rewolucji w przymusie szczepień. Uchwalone w ciągu 5 dni nowe prawo, a przy tym promocja szczepionek na szeroką skalę mają być kluczowe w procesie wzmacniania potencjału odpornościowego obywateli – pisze na łamach Portalu Trójmorze dr Aleksander Olech.

W Kanadzie, Wielkiej Brytanii i Izraelu ponad 65% populacji otrzymało co najmniej jedną dawkę szczepionki przeciw Covid-19; w USA i UE liczba ta wynosi około 55%. Jednakże obecnie krzywa szczepień dziennych się spłaszcza z powodu braku zaufania do systemu opieki zdrowotnej, obawy o długoterminowe skutki uboczne i przekonanie ludzi, że ich układ odpornościowy jest wystarczająco mocny, a przez to łatwo pokona Covid-19. Jednocześnie coraz więcej państw rozważa skorzystanie z paszportów covidowych jako sposobu na otwarcie się, korzystanie z rozrywki oraz umożliwienie ludziom podróżowania. Paszporty te są dostępne za pośrednictwem aplikacji na telefon i wprowadzono je we wszystkich 27 krajach członkowskich Unii Europejskiej oraz w Szwajcarii, Islandii, Norwegii i Liechtensteinie. Co ważne, niektóre rządy oferują własne, narodowe wersje paszportu umożliwiające obywatelom uczestniczenie w zgromadzeniach.

W Republice Francuskiej 59,3% populacji otrzymało jedną dawkę szczepionki, w pełni zaszczepiono 45,7% (30,5 milionów) obywateli. Jest to nieco powyżej średniej UE, niemniej jednak tempo nowych szczepień zwalnia. Każdy, kto w kraju ma ukończone 12 lat, ma prawo do szczepienia.

Szczepienia literą prawa

Francuski parlament zatwierdził 26 lipca projekt ustawy, która zacznie obowiązywać od początku sierpnia. W związku z tym będzie wymagane otrzymanie tzw. przepustki zdrowotnej, aby uzyskać dostęp do restauracji, barów, pociągów i samolotów. Wszystkie obiekty mieszczące więcej niż 50 osób już wymagają dowodu szczepienia lub aktualnego negatywnego testu na Covid-19, w tym muzea, kina i baseny. Dotychczas obiekty, które mogą pomieścić więcej niż 50 osób, wymagają potwierdzenia szczepienia lub negatywnego testu. Pracownicy wspomnianych placówek, czyli pracownicy barów, restauracji czy nawet kin, de facto również będą podlegać posiadaniu przepustki zdrowotnej od 30 sierpnia. Jednocześnie przepustka będzie obowiązkowa, aby wsiąść do pociągu lub samolotu, natomiast nie do metra i lokalnych autobusów. Tym samym ryzyko zarażenia będzie nadal pozostawać dość wysokie wśród osób korzystających z transportu publicznego.

Potwierdzenie szczepienia będzie wymagane od wszystkich dorosłych od początku sierpnia, a od 30 września obejmie także dzieci powyżej 12 roku życia. Podobnie będzie w przypadku wszystkich podróży krajowych. Ponadto nałożono obowiązek na wszystkich pracowników służby zdrowia.

Aby uzyskać przepustkę, obywatele muszą posiadać dowód, że są w pełni zaszczepieni, niedawno przetestowani z wynikiem ujemnym lub niedawno wyleczeni z wirusa. Zwolnione z przyjęcia szczepionki są osoby, które wskażą na medyczne przeciwwskazanie do przyjęcia preparatu.

Kontrole będą regularnie przeprowadzane w środkach transportu oraz punktach spotkań. Za niestosowanie środków ograniczających liczbę osób w miejscach zgromadzeń będą nakładane kary. Dla zarządzających, którzy nie dostosują się do nakazu, w wysokości 9000 euro (1500 euro za pierwsze ostrzeżenie) oraz karę jednego roku pozbawienia wolności.

Prawo, w swojej majestatycznej równości

W wybranych sektorach usług pracownicy będą musieli od 30 sierpnia posiadać przepustkę zdrowotną. Pracownik bez dowodu szczepienia zostanie zawieszony oraz nie otrzyma wynagrodzenia. Jeżeli sytuacja będzie się utrzymywać dłużej niż trzy dni, osoba zostanie wezwana na rozmowę w celu weryfikacji sytuacji, włącznie z możliwością skierowania na stanowisko nie podlegające obowiązkowi przepustki. Przymusowe szczepienia we Francji dotyczą obecnie ok 700 000 osób. Problematyczna pozostaje kwestia szczepień strażaków i policjantów, którzy pierwotnie mieli zostać objęci nakazem, ale po protestach związków zawodowych przymus zdjęto. Jest to kolejny problem dla francuskiego rządu, gdyż obie służby mają największy kontakt z obywatelami.

Podkreślono, że użycie fałszywej przepustki będzie karane grzywną w wysokości 135 euro lub sześciu miesięcy pozbawienia wolności i 3750 euro grzywny, jeśli proceder wydarzy się więcej niż trzy razy w ciągu 30 dni.

Warto zauważyć że za pośrednictwem francuskiej strony, gdzie rezerwuje się wizyty (Doctolib), każdego dnia kilkaset tysięcy osób rejestruje się na szczepienia. Absolutny rekord padł 13 lipca, gdy co minutę rezerwowano ok. 20 000 wizyt, a łączna – osiągnięta w jeden dzień – liczba osób chętnych na szczepienia wyniosła wówczas 926 000. Według ostatniego sondażu „Ecoscope OpinionWay – Les Echos” jedynie 16% Francuzów nie chce się zaszczepić. Z drugiej strony najwięcej, bo aż 78% mieszkańców z regionu Paryża, chce otrzymać szczepionki. Najmniej obywateli, którzy chcą otrzymać szczepienie mieszka w Południowo-Wschodniej Francji, gdzie sondaż wykazał między 62% a 68% zainteresowanych szczepionką na Covid-19.

Głowa państwa zachęca

Prezydent Emmanuel Macron, który odwiedza właśnie Polinezję Francuską, podkreśla, że nowe regulacje są potrzebne, aby chronić wszystkich obywateli, utrzymać funkcjonowanie szpitali, a gdy infekcje nasilą się na jesieni, uniknąć ponownych blokad. Wprowadzone prawo ma być stosowane do 15 listopada, w zależności od sytuacji w państwie i rozwoju wirusa. E. Macron zaapelował o jedność narodową i masowe szczepienia w celu zwalczania odradzającego się wirusa. Bardzo negatywnie odniósł się do tych, którzy podsycają nastroje i protesty przeciwko szczepionkom.

Przeciwko szczepieniom

W Republice Francuskiej miało miejsce dotychczas kilkadziesiąt protestów. We wszystkich uczestniczyło ponad milion obywateli. Ostatnia duża demonstracja miała miejsce 24 lipca, wzięło w niej udział 160 000 osób. Demonstranci sprzeciwiali się wprowadzonej przepustce zdrowotnej oraz obowiązkowym szczepieniom dla pracowników służby zdrowia.

Trwająca wojna z wirusem

W marcu 2020 roku Emmanuel Macron oświadczył, że jedynym sposobem na spowolnienie i opanowanie szybkiego postępu epidemii we Francji, w Europie oraz na świecie jest ograniczenie w jak największym stopniu jakichkolwiek podróży. Oprócz tego, zawieszono niektóre międzynarodowe połączenia lotnicze z Francją. Wówczas głowa państwa wypowiedziała słowa, które są zwiastunem dzisiejszej rewolucji w szczepieniach:

Jesteśmy w stanie wojny

– Prezydent Republiki Francuskiej Emmanuel Macron, 16.03.2020 roku.

Francja może być nazwana krajem europejskiej rewolucji w przymusie szczepień. Uchwalone w ciągu 5 dni nowe prawo, a przy tym promocja szczepionek na szeroką skalę mają być kluczowe w procesie wzmacniania potencjału odpornościowego obywateli Francji. Mimo protestów i wciąż raczkującej strategii kontroli nieszczepionych w miejscach publicznych – dura lex, sed lex – i ostatecznie obostrzenia wprowadzono. Wydaje się, że V Republika będzie przykładem dla innych państw w Europie, które nawet jeśli nie całkowicie, to przynajmniej częściowo wprowadzą podobne rozwiązania. W Polsce, póki co, nie rozważa się tak zdecydowanych działań.

Autor jest ekspertem Portalu i Fundacji Trójmorze

Skip to content