Nowa fala migrantów z Afganistanu do UE może przyjść z Białorusi

Autor: Dr Tomasz Teluk
Podziel się tym wpisem:

Jest bardzo prawdopodobne, że nowa fala migracji ze zdobytego przez talibów Afganistanu będzie próbowała się przedostać przez zieloną granicę do Polski i krajów bałtyckich.

W połowie sierpnia talibowie zajęli Kabul i kontrolują 90 proc. terytorium Afganistanu. W obawie przed represjami od kilku miesięcy trwa exodus Afgańczyków z tego kraju, którzy obawiają się prześladowań. Uciekają przeważnie ci, którzy współpracowali z rządem i okupantami.

Nowy szlak przemytniczy

Od kilku tygodni widać wzmożoną ludzką falę, która próbuje się przedostać z Azji Środkowej do Unii Europejskiej. Pojawił się też nowy szlak przemytniczy – poprzez terytorium Rosji i Białorusi przez zieloną granicę na Litwę, Łotwę i do Polski. Interes zwęszyły w tym Białoruskie służby, które wysyłają samoloty do krajów arabskich. Migrantów transportują do Mińska, a stamtąd – przez zieloną granicę do Polski i krajów bałtyckich.

Mnożą się incydenty na granicy. Na poniższym nagraniu widać jak białoruscy pogranicznicy zachęcają migrantów do nielegalnego przekroczenia granicy z Polską. Polska Straż Graniczna stawia opór.

Odesłanie Afgańczyków do ojczyzny nie wchodzi już w grę

Już w lipcu i z początkiem sierpnia, służby graniczne strzegące wschodniej granicy Unii Europejskiej zanotowały gwałtowny wzrost migrantów z tego kierunku. Uchodźcy z Afganistanu przeważali wśród osób, które chciały przekroczyć zieloną granicę Polski., Litwy i Łotwy. W litewskich obozach dla uchodźców przebywa już ponad 4 tys. osób.

Tylko w Polsce, w sierpniu, granicę próbowało przekroczyć blisko 2 tys. osób. Ponad połowę udało się zawrócić na Białoruś, jednak 760 nielegałów trafiło do zamkniętych ośrodków w Polsce. Odesłanie Afgańczyków do ojczyzny nie wchodzi już w grę. Dotyczy to obecnie kilkaset osób, ale to dopiero początek kolejnej, wielkiej fali migracji.

Turcja uszczelnia granicę

Jaki potencjał migracyjny mają budowniczowie Islamskiego Emiratu Afganistanu? Migrację wewnętrzną szacuje się na ok. 4 mln. Część z nich zdecyduje się opuścić kraj na zawsze. W ostatnim okresie do państw UE mogło przedostać się nawet 50 tys. ludzi. W kolejce czeka kolejne kilkaset tysięcy, którzy będą szukać swego szczęścia na Zachodzie Europy.

Ilu z nich będzie starało się przekroczyć wschodnią granicę? Wydaje się, że będzie to nowy, główny szlak migracyjny. Dotychczas Afgańczycy trafiali do Europy przez Turcję. Jednak Turcy, także ze względu na umowy z Unią Europejską, uszczelnili granicę i mocno ograniczyli nielegalną migrację. Sami także nie są chętni przyjmować Afgańczyków, których mieszka już tam circa 200 tys.

Trasa przez wschodnie granice UE

Dlatego z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością uchodźcy z Azji Środkowej wybiorą trasę poprzez Uzbekistan, Tadżykistan lub Turkmenistan przez Kazachstan, Rosję, Białoruś do Polski, na Litwę lub Łotwę. Będzie to na rękę Rosji i Białorusi, które prowadzą wojnę hybrydową z krajami Unii Europejskiej i grają na osłabienie państw granicznych problemem niekontrolowanej migracji.

Służby rosyjskie i białoruskie będą starały wywołać kryzys migracyjny w Polsce i krajach bałtyckich, aby destabilizować region. Afgańczycy będą starali przedostać się w szczególności do Niemiec, gdzie mieszka ich tam prawie 300 tyś. 

Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji ocenia, że co tydzień ucieka z kraju 30 tyś. obywateli, a zagranicę uciekło już 5 mln z nich. W sąsiednim Pakistanie mieszka już 3 mln Afgańczyków, w Iranie – kolejne 2 mln. Niewykluczone, że oni także ruszą na Zachód.

Czy UE jest gotowa?

Podczas ostatniej fali migracyjnej z lat 2015/2016 na Stary Kontynent przybyło ponad milion uchodźców. Tegoroczna fala z wielu przyczyn (odległość geograficzna, pandemia Covid-19) może być o połowę mniejsza.

Czy Unia Europejska jest na to przygotowana? Pandemia koronawirusa osłabiła wewnętrzną zdolność UE do radzenia sobie z wewnętrznymi kryzysami. Dlatego konieczne jest współdziałanie państw Europy Środkowo-Wschodniej w ramach Trójmorza. Polska i kraje bałtyckie powinny zwiększyć wzajemną pomoc i wymianę informacji w związku z kryzysem migracyjnym, aby jak najlepiej przygotować się na nadciągającą falę.

Skip to content