Źródło zdjęcia: en.topwar.ru
Erozja środowiska bezpieczeństwa wzdłuż wschodnich granic NATO wymusiła zmiany w polityce obronnej państw regionu. Aneksja Krymu oraz wojna na Wschodniej Ukrainie, militaryzacja terenów granicznych, regularne manewry wojskowe, a w ostatnim czasie operacja hybrydowa w wydaniu białoruskim, wykreowały realną wizję konfliktu, obejmującego militarne instrumenty oddziaływania. W poniższej analizie ocenie poddany zostanie „pancerny potencjał” wschodniej flanki NATO w kontekście zagrożeń generowanych przez Federacje Rosyjską i jej aktywa ulokowane w ramach 1. Gwardyjskiej Armii Pancernej.
Zagrożenie ze wschodu – rola i potencjał 1. Gwardyjskiej Armii Pancernej
Przedmiotem szczególnej analizy środowiska bezpieczeństwa wschodnich rubieży Sojuszu Północnoatlantyckiego jest 1. Gwardyjska Armia Pancerna ze sztabem w miejscowości Odnicowo zlokalizowanej w pobliżu Moskwy. Jest to jak na razie jedyna armia pancerna w strukturze Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Wedle różnych szacunków 1. Armia Pancerna uzbrojona jest w kilkaset czołgów – ponad 500 czołgów T-80 i T-72B3 i ponad 550 wozów bojowych typu BMP-2, BTR-80/82A.
Tabela 2. Potencjał 1. Gwardyjskiej Armii Pancernej
4. Kantemirowska Dywizji Pancernej | 2. Tamańska Dywizja Zmotoryzowana | 6. Brygada Pancerna | 1 Gwardyjska Armia Pancerna |
220 sztuk T-80 (T-80U) | 160-170 sztuk T-72 (T-72B3) | 90-100 sztuk T-72B3 | Razem ok. 500 maszyn |
Źródło: opracowanie własne
W skład 1. Gwardyjskiej Armii Pancernej wchodzą: 2. Gwardyjska Tamańska Dywizja Strzelców Zmotoryzowanych (Kalininec), 4. Gwardyjska Kantemirowska Dywizja Pancerna (Naro-Fominsk), 6. Częstochowska Brygada Pancerna (Niżny Nowogród), 288. Warszawsko-Brandenburska Brygada Artylerii (Mulino), 53. Rakietowa Brygada Przeciwlotnicza (Kursk), 27. Samodzielna Sewastopolska Gwardyjska Brygada Strzelców Zmotoryzowanych (Mosrentgen), 112. Gwardyjska Brygada Rakietowa (Szuja).
Obecne położenie 1. Gwardyjskiej wskazuję, że jest ona w głównej mierze przeznaczona do obrony Moskwy. Wykorzystanie całego potencjału armii pancernej do celów ofensywnych na kraje wschodniej flanki NATO wydaję się mało prawdopodobne ze względu na ograniczenia logistyczne. Fakt ten podkreśla Alex Vershinin w artykule na łamach warontherocks.com[1]. Autor uważa, że o ile armia rosyjska z pewnością dysponuje siłą bojową pozwalającą na realizację operacji ofensywnych na kierunku zachodnim, to nie posiada wystraczającego potencjału logistycznego, mogącego obsłużyć taką operację. Siły logistyczne armii rosyjskiej nie są przystosowane do prowadzenia ofensywy lądowej na dużą skalę z dala od linii kolejowych. Zasadniczy problem dla rosyjskich strategów polega na tym, że rosyjskie koleje odbiegają od standardów europejskich – mają szerszy rozstaw torów. Z drugiej strony podnoszone są głosy, że Federacja Rosyjska w kilku stacjach (m.in. w Brześciu) posiada zgromadzone podwozia na europejski rozstaw torów. Na owych stacjach przeprowadzana ma być potencjalna wymiana podwozi we wszystkich wagonach składu transportu kolejowego. Nie zmienia to jednak faktu, iż perspektywa przerzutu całej 1. Gwardyjskiej Armii Pancernej wzdłuż wschodnich granic NATO, wymagałaby znacznych wysiłków logistycznych. Konrad Muzyka w raporcie Russian Forces in the Western Military District[2] wykazał , że przerzutdywizji czołgów (w ramach 1. Gwardyjskiej Armii Pancernej) wymagałby wykorzystania około 1950 do 2600 wagonów kolejowych. Biorąc pod uwagę, że typowy skład pociągu liczy 57 wagonów, jedna dywizja potrzebowałaby aż 34 do 50 pociągów. W takim scenariuszu przerzut wojsk byłby bez wątpienia widoczny dla planistów NATO.
Defensywne ulokowanie Gwardyjskiej Armii Pancernej oraz fakt sporych wyzwań logistycznych nie może jednak zaburzyć percepcji, że nie będzie ona prowadzić operacji ofensywnych. Szczególnie, że scenariusz ten wybrzmiewał podczas manewrów ZAPAD 17 i oraz ZAPAD 21, gdzie cześć jednostek 1 GA została dyslokowana na Białorusi. Źródłem szczególnych obaw planistów NATO jest realna wizja powstania na Białorusi potężnych rosyjskich baz sprzętu, w których mogłyby być przechowywane uzbrojenie jednostek wchodzących w skład 1GA. W takiej sytuacji, Federacja Rosyjska ograniczyłaby koszty logistyczne i czasowe – sprzętu nie trzeba byłoby przerzucać z Rosji, a żołnierzy można byłoby dostarczyć w sposób niezauważony np. w cywilnym transporterem.
W obecnym układzie sił to właśnie Białoruś odgrywa kluczową rolę, jako stacji przeładunkowej – w perspektywie rosyjskiego natarcia na wschodnią flankę NATO. Usytuowanie prostopadle Białorusi do Bramy Smoleńskiej, umożliwia Federacji Rosyjskiej projekcję siły na trzech arteriach na jej zachodnim kierunku strategicznym: północno – zachodnim (państwa bałtyckie); zachodnim (brama brzeska → Polska);południowo-zachodnim (Ukraina).
Pancerny potencjał państw wschodniej flanki NATO
Krytycznej ocenie należy poddać fakt posiadanych zdolności państw wschodniej flanki NATO w zakresie wojsk pancernych. Państwa bałtyckie z racji swojego potencjału ekonomicznego nie dysponują właściwie zasobami w tym wymiarze. Zdolności w ramach zwalczania celów pancernych przeciwnika oparte są na przeciwpancernych pociskach Spike (Łotwa) czy Javelin (Litwa i Estonia). Pozostałe państwa regionu, pomimo iż dysponują licznym komponentem w tym zakresie to w większości przypadków mowa tutaj o czołgach typu T-72 i jego konfiguracjach (patrz tabela 1). Czołgi te obecnie nie posiadają znaczącej wartości bojowej. Obecnie tylko Siły Zbrojne RP dysponują maszynami zdolnymi do operowania na współczesnym polu walki – ok. 250 czołgów Leopard A4 i A5.
Tabela 1. Potencjał wojsk pancernych państw wschodniej flanki NATO
Czechy | 116x T-72 i T72M4 |
Słowacja | 30x wszystkie w wersji T-72 |
Węgry | 44 x T-72 |
Polska | 318x T-72 233x PT- 91 142x Leopard-2A4 105x Leopard-2A5 |
Rumunia | 154 x TR 85 i TR 85 Bizon 42x TR-580 |
Bułgaria | 80x T-72 |
Źródło: opracowanie własne
Sytuacja ta powoli się zmienia. W priorytetach modernizacyjnych większość państw regionu podkreśla potrzebę modernizacji floty pancernej. Pozyskanie ich było jednak sprawą problematyczną. Jeszcze do 2014 roku, przed aneksją Krymu, wiele krajów wycofywało czołgi ze stanu swoich sił zbrojnych, przez co były one dostępne na rynku. Po aneksji, wraz z poczuciem realnego zagrożenia, dostępność ich nabycia zmalała[3].W kontekście rosnącego rosyjskiego zagrożenia, pozyskanie czołgów stało się zasadniczym programem modernizacyjnym sił zbrojnych państw regionu jako zasadniczy element prowadzenia aktywnych działań bojowych w ramach strategicznej operacji obronnej, zarówno w wymiarze narodowym jak i sojuszniczym.
Największe zmiany w tym zakresie prezentuje Polska, która od kilku lat prowadzi szerokie przedsięwzięcia w celu wzmocnienia potencjału floty pancernej. W latach poprzednich prowadzone były rozmowy w celu pozyskania Leopardów w wersji A4 i A5. Z racji komplikacji związanych z nabyciem tego typu czołgów, zdecydowano się na modernizację posiadanych już T-72. Tutaj jednak istotnym problemem okazały się kwestie finansowe. Dlatego w 2019 roku Minister Obrony Narodowej wspominał już tylko o modyfikacji czołgów tego typu. Zabieg był jest mniej kosztowny i miał stanowić rozwiązanie pomostowe, dające czas na pozyskanie nowych czołgów. W lipcu 2021 roku władze Rzeczpospolitej ogłosiły zakup 250 czołgów M1A2 ABRAMS SEPv3. Pierwsze egzemplarze mają trafić na stan polskiej armii już w 2022 roku.
Pozostałe państwa regionu planują pozyskanie nowych czołgów podstawowych w perspektywie najbliższej dekady. Strona czeska obecnie prowadzi rozmowy z dwoma podmiotami w celu nabycia czołgów M60 Sabra lub Leopard 2, modernizowanych do wersji 2A7, w ramach programu Europejskiej Agencji Obrony. Słowacja do 2024 planuje modernizacje wszystkich czołgów T-72, a po 2025 roku planuje pozyskać czołgi nowej generacji. Władze w Bukareszcie również dążą do zakupu nowych czołgów podstawowych. Miałyby one zastąpić eksploatowane do tej pory czołgi TR 85. Wśród kandydatów wymienia się tutaj głównie czołgi typu Leopard w wersji A5 lub A7. Dość nieoczekiwanie, ale to strona węgierska w ostatnim czasie podpisała kluczowy projekt w kontekście modernizacji potencjału wojsk pancernych. W grudniu 2018 roku zawarły umowę o zakupie od strony niemieckiej – 44 czołgów najnowszej generacji Leopard 2A7. Dodatkowo siły zbrojne w ramach tego kontraktu otrzymają 12 używanych czołgów Leopard 2A4 do celów szkoleniowych.
[1] A. Vershinin, Feeding the Bear: A Closer Look at Russian Army Logistics and the Fait Accompli, https://warontherocks.com/2021/11/feeding-the-bear-a-closer-look-at-russian-army-logistics/?fbclid=IwAR30mAQIiLukWa9EqoKpqYpK-HRAG4ZBNqK7SsbfMe0164xo09X6yyf84GA
[2] K. Muzyka, Russian Forces in the Western Military District, CNA 2021.
[3] Gen. Samol: Liczba czołgów powinna być znacząco zwiększona [WYWIAD], https://www.defence24.pl/gen-samol-liczba-czolgow-powinna-byc-znaczaco-zwiekszona-wywiad
